Droga Pani Krystyno!
Przepraszam z gory za wszelkie bledy w tym tekscie. Jezyk polski nie jest moim pierwszym jezykiem, ale mysle, ze potrafie sie wyrazic bez wiekszych bledow. Jestem pod wrazeniem dzisiejszego dziennika (11 sierpnia), i w zwiazku z tym, chialam Pani podtrzymywac na duchu.
Pani osiagnela fantastyczne rzeczy zakladajac Teatr Polonia. Ja nie wiedzialam, ze chodzila Pani po korytarzach przez rok, szukajac wsparcia artystycznego i finansowego na inne projekty, za nim bylo postanowiono zalozyc nowy teatr. Czytalam w dzienniku pare lat temu, jak Pani ze swoim zespolem teatralnym byla zmuszona przeskoczyc liczne i wysokie bariery biurokratyczne, finansowe, spoleczne, i t.d. w stworzeniu Treatru. A za to w koncu ma Pani o wiele wiecej niezaleznosci artystycznej, co uwazam za BARDZO "intelligentna" pozycje zawodowa. Wszyscy moi przyjaciele w Polsce bardzo Pani podziwiaja za ogromny talent aktorski i pracowitosc, i ja rowniez. Wszystko, co Pani osiagnela, to nalezy do Pani, a nie dzieki komus. To jest najlepsza pozycja jaka moze byc nie tylko w teatrze, ale w zyciu. Swoja pracowitoscia Pani jest swietnym przykladem nie tylko dla mlodych aktorow, ale tez dla mlodych przedsiebiorcow.
Ja jestem ze USA, ale czesto bywam w Warszawie. Prawie zawsze udaje mi sie kupowac bilet na jakis spektakl w Polonii. Wasze spektakle zawsze sprawiaja ogromna przejemnosc. Widzialam Shirley Valentine, Maria Callas (w Powszechnym), Mala Steinberg, Dowod, Miss AIDS (zapomnialam tytul tego spektaklu, ale Pani wie o ktory mi chodzi), i jeszcze pare innych. Teatr u Was jest swiezy, originalny i czasem odwazny, i moim zdaniem, Teatr Polonii stal "sila teatralna" w Polsce.
Zycze Pani wiecznej "sily wyobrazni" i wytralosci w zalatwieniu biurokracji. Tez czekam na ciekawe roli teatralne dla Pani. Zbudowala Pani cos fantastycznego dla nas wszystkich.
Z najlepszymi zyczeniami,
Letitia Rydjeski