Pani Krysiu,
Tak, jest mi tu w Kazimierzu bardzo miło. Wykupiłam sobie bowiem na tydzień abonament ziemia raj, ziemia raj, ziemia raj...
A jeszcze w kwestii moich zawsze trzęsących się rąk... Ja tak mam po prostu, że one tak z emocji, przeżyć... Ale to nie zmienia faktu, że mi zawsze tak strasznie głupio przed Panią z tego powodu... Jakby to nie można było przeżywać sobie "w środku"!
Dziś obejrzałam, pierwszy raz chyba..., Aktorkę z 1978 roku. Jestem pod ogromnym wrażeniem, ponieważ mówi tam Pani kilka mądrych zdań nt aktorstwa... Miałam wrażenie że już w 1978 posiadała Pani wiedzę i doświadczenie... Które dopiero miało stać się Pani udziałem przez kolejne lata pracy w tym zawodzie.
Na ZWIĄZKU OTWARTYM sala wypełniona była po brzegi...
Oglądam Panią codziennie przynajmniej w dwóch rolach w filmie czy też teatrze Tv... I:
JESZCZE BARDZIEJ PANIĄ PODZIWIAM I UWIELBIAM!
Wczoraj byłam na spotkaniu z panem Borysem Szycem, które odbyło się po projekcji filmu WOJNA POLSKO-RUSKA, na której to tłuuumy... I miałam wrażenie, że w tym spotkaniu uczestniczyła zupełnie inna publiczność niż na spotkaniu z Panią czy panem Ryszardem Bugajskim... Wczoraj pan Szyc wspomniał o Hipnozie, w której brał udział, że codziennie kto inny.. Po czym padło pytanie kiedy będzie można go zobaczyć
w Hipnozie... I generalnie pytania były w podobnym stylu... Podejrzewam że w większości byli tam widzowie serialu tv Oficer......
I jak to się mówi... I tym optymistycznym akcentem...
Słonecznie Panią pozdrawiam,
Ps. Potwierdzam że wieczorami komary dokuczają... Ja to zarzuce kurteczkę i się mogę rękoma odganiać... Ale Pani... będzie grała! Więc proszę zaopatrzyć się w jakiś specyfik...
Duża energia zawsze Pani towarzyszy więc dlaczego teraz miałoby być inaczej?
Pomyślności już życzyłam więc teraz udanego i szybkiego remontu!
Klaudia W.