Pani Krystyno,
pisałam do Pani dwa lata temu, kiedy obejmowałam kierownictwo w jednej z warszawskich szkół muzycznych. I własnie teraz kiedy zastanawiam się nad planami na nowy rok, czy warto podejmować nowatorskie działania dla "moich" dzieci, czy warto "pakować" się w te urzędnicze absurdy, dyskusje z władzami i biurakrację, czytam o Teatrze Ochota. WIELKIE DZIĘKI! Już sią nie zastanawiam czy warto. WARTO!
Uwielbiam Panią i Pani chęć ciągłego, nieustępliwego działania, przecierania nowych ścieżek, odwagę i wiarę w powodzenie. Jak dobrze, że są takie osoby jak Pani, wskazujące na wartości, za którymi warto podążać. Na przekór, pod prąd, nie oglądając się na tych, którzy za wszelką cenę próbują nas przekonać że się nie uda, że to dla nas za wielkie, że wszyscy tylko nie my. DZIĘKUJĘ raz jeszcze i życze wiele sił i wszelkiego dobra dla Pani i tych, którzy tworzą z Panią te wspaniałe rzeczy.
Pozdrawiam serdecznie,
wielbicielka wszelkich Pani artystycznych działań:)