
No cóż będzie trudniejszy dojazd z mojej strony


Wie Pani jak deszcz potrafi zepsuć całą przyjemność..festiwal tanga ( niedziela) ..ja tu chcialam zrobić parę zdjęść dla Pani..żeby Pani pokazać , zrobić Pani przyjemność a tu jak na złość po 1. że nie mozna zdjeć robic..(Pan nie byl mi w stanie wyjaśnić czemu natomiast był przekonany że absolutnie nie można , chociaż tabliczki zadnej nie było..) no a po 2. lało tak...że to ludzkie pojęcię przechodzi..scena była naprawdę duża i miejsc było naprawdę dużo, zadaszone przez namiot ale tylko dach..no i oczywisćie musialo zacinac z boku..nawet tym na samym środku się dostąło..masakra jednym slowem..no nic.ale Festiwal świetny .

P.S. Czytała Pani książke "Lwy mojego podwórka" Jarosława Abramowa-Newerlego..? Czytac nie czytałam ..ale zaczęłam słuchać w wykonaniu Pana Zbigniewa Zapasiewicza..zaczyna się naprawdę fajnie..a podobno początek jest najważniejszy ? ..
Jarosław Abramow-Newerly
Lwy mojego podwórka
Jarosław Abramow-Newerly w najnowszej książce Lwy mojego podwórka stworzył niezwykłe portrety rodziców. Przybliża nam swojego ojca Igora Newerlego z czasu, gdy nie był jeszcze znanym pisarzem.
Wzruszająco kreśli postać matki i starszych kolegów z podwórka. Świat dzieci zmieszany ze światem dorosłych jest zarazem tragiczny i zabawny - na pewno zaś prawdziwy. Lwy mojego podwórka - to nie tylko historia jednej rodziny i jednego domu. To barwny obraz naszych najnowszych dziejów. Autor w Kładce przez Atlantyk utrwalił przedwojenny Nowogródek, w Nawiało nam burzę podolskie Hadyńkowce, a teraz przyszła kolej na jego własny świat - Żoliborz, którego już nie ma.
P.S A tak mi przyszlo do głowy..lubi Pani tango ?

Gorąco pozdrawiam.