W odpowiedzi na list napisała Pani: „...do pokazywania w telewizji czegokolwiek potrzebne są prawa, a na spektakle teatralne nie ma praw...Czas emisyjny jest tak drogi ze nie będą go tracić na teatr i na mnie tym bardziej...”
Przyznam szczerze, że w ogóle nie znam się na tych prawach..., ale ciągle słyszę, że TVP ma być telewizją misyjną, najważniejszą, reklamy odwołują się do mojego sumienia, bym koniecznie płaciła abonament, bo inaczej ta misja się nie uda...itd...itp...a ja jakoś tej misyjności nie czuję i nic z tego nie rozumiem. Płacę z przyzwoitości i uczciwości, a nie z wdzięczności. Jak to mówią - na mój chłopski rozum, to chyba misją telewizji powinno stać się pokazywanie takiego Dobra Narodowego, jakim jest Pani, Pani teatr...to chyba powinno się zabiegać o Panią, a nie, że Pani miałaby za to płacić...słowo...nic nie kapuję...
To tak jak z tymi powtórkami, im piękniejszy film, tym później...żeby chociaż w sobotni wieczór...nie wiem, czy ci, którzy układają tę ramówkę to myślą, że takie filmy oglądają tylko emeryci i stróże nocni? Kompletny brak szacunku, dla ludzi pracy. Przepraszam, musze kończyć i iść na boku poprzeklinać sobie na ten temat.
PS. Nie wie Pani, czy koło Teatru Polonii można kupić gdzieś mieszkanie?
Wyrzucę ten telewizor przez okno i wyjadę z tego Zadupia hi hi hi...ale jest to jakiś pomysł...gdyby tak wszyscy fani zamieszkali w Warszawie...to by była jazda, co? Serdecznie pozdrawiam i dalszych sukcesów życzę
Zuzanna
