Droga Pani Krystyno,
Jak tak czytam te wszystkie posty na forum i Pani odpowiedzi na nie to mam wrażenie że po drugiej stronie monitora siedzi zatrudniony jakiś psycholog, emerytowany profesor filozofii albo jakiś poeta – mistrz krótkiej formy.
Jak czytam Pani odpowiedzi na moje pytania i kilometrowe wywody, to normalnie nieraz jest mi tak wstyd za siebie że sama nie znalazłam odpowiedzi, która była przecież tak prosta.
A przez to moje wieczne przekleństwo – brak umiejętności skrótowego wyrażania myśli - nie mogę się wprost nadziwić!
Te krótkie, treściwe riposty !
Ten dystans i otwartość jednocześnie !!
Te trafne spostrzeżenia i uchwycenie prawdziwego sensu w potokach płynących słów !!!
Te dwa lub jedno zdanie zawierające w sobie pełną odpowiedź na całe elaboraty piszących!!!!
Jest Pani Wielka, z pokorą, podziwem i wstydem za siebie chylę Pani czoła!
A że nie umiem niestety krócej, wyrażę to cytując wiersz "Kwiaty" z „Warsztatów” Andrzeja Nowickiego:
Za smutek mój i Pani wdzięk
Ofiarowałem Pani pęk
Czerwonych melancholii
I lekkomyślnie dałem słowo,
Że kwiat ich kwitnie księżycowo,
A liście mrą srebrzyście.
Pani zdziwiona mówi: - Cóż,
To przecież bukiet zwykłych róż.
- Róż?
- Tak.
- A rzeczywiście!
Już bez zbędnych do tego słów
Ania