Wajda mówił o pokoju, w którym były kręcone sceny z Pani monologiem że podobny jest do obrazów Hoppera. Nieprawda. Ten pokój, pomijając krzesło, jest obrazem życia sporej części osób, których życie podzielone jest między dom a hotele. Tak samo kładę komórki przy łóżku, tak samo stawiam walizkę i tak samo nie zdzieram taśm bagażowych, które uświadamiają mi gdzie dziś jestem..
Świetny to film. Bo pokazuje śmierć w taki niemodny dziś sposób. Bo staje okoniem wobec oswajaniu jej. I to właśnie jest autentyczna siła tego obrazu.
Koniec dnia czerwonym pachnie winem
szkarłat ciemny przelewa się w czerń
Ty minęłaś, ja też kiedyś minę
i tak wszystko straciło swój sens...
Tylko raz czujemy wielkość Nieba
Wtedy trzeba zastygnąć i trwać.
Jestem sam. Ciebie już przy mnie nie ma...
Gdy wszystko chcę Ci dać....
Znała Pani Jonasza... A ja zazdroszczę Pani. Że ten najpiękniejszy Jego tekst nie dotyczy Pani. Bo Pani dała Edwardowi wszystko. I On dał wszystko Pani.
Pamiętam Panią i Edwarda. Jak przyjechaliście po ciężarówkę. I chciałem poprosić Go o autograf. Ale wydało mi się to tak pretensjonalne. Fobię w tej kwestii mam do tego stopnia, że poprosiłem o podpis jedynie Normana Davies'a. Myślałem że jeszcze będzie kiedyś okazja. I tak jak mówiła Pani o zdjęciach robionych w ostatnich chwilach tak ja zawsze będę miał pod powiekami i będę pamiętał Was razem odbierających ciężarówkę i martwiących się czy wszystkie dekoracje tam wejdą.
I cieszę się kiedy po raz tysięczny oglądam Panią w 'Niedzieli na Głównym', gdzie wszyscy, których podziwiam: Młynarski, Pani, Edyta Geppert są razem i pozwalają wierzyć że ten świat nie do końca jeszcze zwariował.