Pani Krystyno,
zawsze musi być ten pierwszy raz, także gdy się pisze list do ulubionej aktorki.
Nie przypuszczałam jednak, że choć niekrótko jestem tu bierną czytaczką, to odezwę
się w sprawie nie dotyczącej bezspośrednio spraw związanych z Panią.
Od razu proszę więc o wybaczenie.
Poczułam jednak, że warto, aby po wyjaśniającym liście Basi nie straciła Pani wiary
w fajnych ludzi, którzy piszą na Forum. Są naprawdę cudowni w różnych sprawach,
bo może niezbyt często, ale poczytuję różne tematy. I to nieprawda, że tylko jedna osoba chciała
pomóć Basi. Kilka innych również. Podeszli do problemu Basi poważnie i z sercem niemal na dłoni.
Ja sama chciałam jej przesłać słowa otuchy, ale zrezygnowałam zobaczywszy, że Basia
wykasowuje swoje posty i przyznaje się, że coś tam zmyśliła i nawet nie wie czemu zmyśliła.
Trudno. Nie mnie oceniać... ale pomyślałam, że skoro już jest Pani absorbowana całą
tą sprawą, to dobrze będzie przekazać Pani te fakty.
Pozdrawiam bardzo serdecznie i nie mogę się doczekać premiery "Tataraku".
Kamila