Skoro nie użyto tych innych, zawodowych wątków w tej rozmowie, to nielojalność straszna, tak jak mi Pani napisała... ale czego innego można się było spodziewać...? Co nie zmenia faktu, że tak jak Pani napisałam uczyć mi się od Pani. I staram się bardzo.
Pani Krysiu a jak się przeżywa kolejną (ale wreszcie którą?) śmierć Stalina w życiu zawodowym? Ja cieszę się bardzo, że w Pani filmach on już tyle razy umarł!
Życzę Pani udanego dnia, pierwszego kwietniowego i ostatniego na planie ,,Rewersu", oby się wszystko powiodło, a rezultaty można było wkrótce podziwiać!
Chciałabym też pozdrowić Pana Grzegorza i życzyć Mu zdrowia i wszystkiego dobrego...
Serdeczności dla Pani!
Julita