Przesyłam Pani moc pozdrowień, choć ja w formie nazwijmy to delikatnie zdrowotnie nienajlepszej... Ech i zawiodło zdrowie... Ale oby do jutra - teatr telewizji z Panią, więc podejrzewam, że po nim wszystko jak ręką odjął
A potem już tylko do niedzieli i zobaczę Panią w Polonii na "Dancingu"!! Ach, od razu się człowiekowi lżej na duszy robi!A jutro w Łodzi będę myślami z Panią...
Serdeczności!
Julita
