Pani Krystyno,
ja też napiszę o "Dowodzie" w Poznaniu. Na szczęście udało mi się zdobyć miejsca w drugim rzędzie na środku więc wszystko słyszałam choć też pomyślałam sobie o tych siedzących dalej..
Ale chciałam przede wszystkim pogratulować Pani córki. Pierwszy raz widziałam ją na scenie i.. do teraz wrażenie nie ustępuje. Widzę w niej Pani wrażliwość Pani ekspresję... Ona po prostu gra całą sobą, ona jest tą postacią.
Podejrzewam że zagranie takich dwóch wyczerpujących fizycznie i przede wszystkim psychicznie spektakli jeden za drugim niesamowicie duzo ją kosztuje. Ja byłam na tym spektaklu późniejszym - i miałam wrażenie że Maria gra w tym dniu po raz pierwszy.
Pani Krystyno, gratuluję i pozdrawiam Panią serdecznie
Maria