O matko wiedziałam! Znaczy nie o egzaminie w AT, ale o tej 2:00 w nocy, bo cały czas zastanawiałam się co się u Pani dzieje przez te dni i tak sobie myślałam , że Pani w wirze pracy do bardzo późna... Życzę Pani wytrwałości i wszystkiego, wszystkiego dobrego. A w sobotę połamania nóg! Mimo wszystko ja nadal uważam , że jest Pani niezastąpiona i pewnie ani w połowie nie jest tak jak mi Pani napisała dziś rano... Podziwiam Panią za ten Perfekcjonizm! (celowo przez duże P!)
Pozdrawiam Panią serdecznie i skreślam dni do ,,Dancingu"
Julita
PS. Wie Pani, że najpiękniejszą rzeczą jaka tylko może istnieć o poranku jest zobaczyć list od Pani? Taka radość i szczęście wprost kwitnące!

