Pani Krystyno, czytam właśnie Pani książkę z rozmowami z dziećmi, jak wielu innych forumowiczów. Ja nie mam własnych dzieci, ale lubię rozmawiać z moją siostrzenicą Martunią. Teraz ma 8 lat, ale do tej pory pamiętam naszą rozmowę z czasów, gdy była sześciolatką.
Siedziałyśmy sobie na słońcu i rozmawiałyśmy o mojej mamie, a jej babci, której niestety nie zdążyła poznać.
Marta: A czy Twoja mama była ładna?
Ja: Pewnie, że tak. Zresztą dla każdego dziecka jego mama zawsze jest najładniejsza. A Twoja mama jest ładna?
Marta: .... (widać, że się jednak zastanawia)
Ja: Ty jesteś do niej bardzo podobna..
Marta: To ładna!!
Pozdrawiam