Pani Krystyno,
chciałam powiedzieć coś, co mam nadzieję wywoła u Pani choć cień uśmiechu i zadowolenia.
A konkretnie podziękować. Podziękować za to, co i jak Pani robi. Za pasję, za walkę o własne marzenia, za niepoddawanie się, mimo iż czasem ciężko i źle.
To wszystko pozwala wierzyć innym, że warto. Że nie ważne, iż czasem się upada, ważne by umieć wstać i iść dalej. I przy okazji pomóc iść innym, pociągnąć ich za sobą, uprzyjemnić im ich życiową drogę. Co Pani czyni dzięki swojemu Teatrowi.
Podziwiam. Chapeux bas!
natalia