Pani Krysiu..Jestem tu pierwszy raz.Czytam i tak sobie myślę,że ogromną odpowiedzialność nałożyli na Panią ludzie.Ja pewnie też to teraz zrobię,bo też jestem Pani wdzięczna.
Moje życie jest bardzo skomplikowane,czasem bardzo trudne ale przecież nie tylko moje.Może to głupie ale często gdy już nie wiem co dalej to sięgam po słowa z Pani książek.Stała się Pani jakąś taką naszą Polską IKONĄ.Jak to dobrze,że Pani JEST.Cóż,słodzę..no trudno.Życzę:"niech wszystkie drogi,prowadzą tam gdzie trzeba".
PS>Jakby Pani chciała dla odmiany pojeździć czołgiem,to zapraszam,można się fajnie odstresować.
A jak nie,to może konno przez bieszczadzkie lasy?
Pozdrawiam serdecznie.I jeszcze raz Dzięki