Witam!
W ostatniej "Vivie!" Joanna Liszowska mówiła tak - cytuję:
"Zaproponowano mi dublowanie Krystyny Jandy w „Siedem grzechów głównych” Kurta Weilla i Bertolta Brechta.(...) Byłam tak przejęta spektaklem, że nie mogłam spać i tylko po głowie chodziły mi piosenki. W końcu miałam grać tę samą rolę, którą grała Krystyna Janda. Jedna z największych polskich aktorek. Razem miałyśmy próby. Ciężko było mi grać przed nią. Nie masz pojęcia, co przeżywałam, kiedy wychodziłam przed nią na scenę. Z drugiej strony dała mi naprawdę fantastyczną lekcję aktorstwa. I nigdy nie pozwoliła mi odczuć, że ona jest wielką aktorką, a ja tylko początkującą aktoreczką".
Pozdrawiam - Kasia