Pani Krystyno
Jeszcze raz wyrazy zachwytu i uznania z Wroclawia.
Za kazdym razem targa Pani moimi emocjami. Wczoraj bylo podobnie: usmiech, zachwyt, dreszcze, lzy.Ale wczoraj mialem dodatkowo scisniete gardlo. Wczoraj zdalem sobie sprawe, ze jest Pani nie tylko wielka artystka, ale rowniez zwykla kobieta ze zwyklymi uczuciami. I za to Pani najbardziej dziekuje.
Siedzialem oczywiscie w siódmym rzedzie.... a gdziez indziej ja moglbym siedziec
A dzis w firmie wszystkich "molestowalem" Pani piosenkami. Orgazmow nie bylo, nawet artystycznych Za to zdobyla Pani dwie nowe fanki. Obiecuje je szkolic na biezaco.
Pozostajac ze scisnietym gardlem, jeszcze raz dziekuje.
Pawel