Witam, Pani Krystyno...
Jakoś dawno nie "popełniłam" listu do Pani, dziś jakoś postanowiłam nadrobić zaległości.
Gratuluję Róży Gali, trafiła we właściwe ręce, jest Pani piękną kobietą (nawet jeśli sama uważa pani inaczej), piekną wewnętrznie, i zewnętrznie...
Cieszę się na kolejną Pani książkę, choc jakos czasu na spokojna lekturę coraz mniej... Zamówię przez internet, ostatnio jakoś do Warszawy nie po drodze, jakoś rzadko gra Pani w weekendy po prostu... Ale już się cieszę na "Ucho, gradło..." w lutym w Zawierciu, bedę na pewno (to bedzie moje drugie "Ucho")
Dziekuję za Pani obecność tutaj z nami, za piękne słowa w dzienniku, za odpowiedzi, zdjecia... Że odwiedza Pani to nasze forumowe "zakręcone towarzystwo", kiedyś napisała Pani, że jestesmy sobie tu wzajemnie potrzebni, i chyba tak jest...
W tym roku nie udało się niestety zorganizować spotkania forumowiczów z Panią, o którym kiedyś Pani wspominałam, ale może w nowym roku... Byłoby wspaniale
Tymczasem pozdrawiam, dobrej niedzieli, dobrego grudnia, i czekania na święta, które właściwie za 3 tygodnie (chociaż w supermarketach są już od miesiąca, niestety)
Pozdrawiam serdecznie,
Agnieszka Ż.