Witam pani Krystyno:)
Mój mąż zginął w przeddzień Wszystkich Świętych, 31.X...
Od tego czasu minęło wiele lat (14).
Podobno czas goi rany...Czy aby na pewno?
A świecące słońce?
Pani Krystyno, też mnie to denerwowało początkowo...
Tak samo jak śpiewające na cmentarzu ptaki.
Później nastało kilka deszczowych WŚ i teraz już wolę jak to słońce świeci:)
Bardzo serdecznie pozdrawiam.Nata