przez widz Śr, 21.05.2008 19:33
Wiem, że jak się nie może pisać to się nie pisze. Doskonale to rozumiem i tym bardziej czekam cicho na to, co Pani do nas mówi. Owszem rzadziej niż "kiedyś", ale bardzo miło jest wejść w Dziennik i zobaczyć to, co się u Pani "dzieje". Staram się cieszyć wszystkim co mam ("mam" w sensie nie tylko przedmiotowym). No a teraz to odczuwam super gigantyczną, obezwładniającą Radość, że po raz drugi w mym życiu zobaczę Panią w roli "Shirley" i z tego, że i ze mną moi Bliscy "TO" Przeżyją. Do zobaczenia w czerwcu:)