przez amc Śr, 21.05.2008 00:53
Tomek napisał(a):napisałem to - (i dzięki) mojej najkochańszej Agnieszce
* * *
chcę cię tak bardzo
że aż się boję,
że nawet tęsknota
nie przyjdzie już
bo ona się oddala
wraz z twoim
przybliżaniem się
do mnie...
oj ładnie ładnie.
znamy ten stan
a zachłanny?? o tak!
i to bardzo!
Czy można być bardziej zachłannym?
I co jest na końcu?? naj-zachłanniejszy?
(...) liczba pomysłów, które mi się lęgną w głowie, mnie samą męczy. Sama ze sobą i ze swoją wyobraźnią i swoim entuzjazmem nie mogę sobie poradzić. I co więcej, z upływem lat się to nie zmienia. Koszmar.
KJ