Pani Krystyno, czytając to, od razu pomyślałam o Pani i o Boskiej Jak widać po P.S., moje skojarzenia z Jenkins nie były zupełnie odosobnione.
A że przyjemnie się czyta, postanowiłam Pani wysłać:
http://kobieta.gazeta.pl/wysokie-obcasy ... 24474.html
PS I jeszcze dwa podziękowania. Za "Dyrygenta", którego dopiero wczoraj obejrzałam - nie żałuję, że nie wcześniej. To chyba był dobry czas (a każdy film, każda książka ma dla poszczególnych osób inną "właściwą chwilę", tak sądzę).
I za felietony Pana Grzegorza Skurskiego, które najpierw zaczęłam czytać na Pani stronie, a potem wiedziona ciekawością kupiłam "Refleksje w korku".
Zatem i Panią, i Pana Grzegorza serdecznie pozdrawiam!