rachunek sumienia

[darek]

Siedząc pod oknem
patrząc w niebo
myśląc o minionym dniu
zastanawiąjąc się
co mogłem a czego nie
kogo zawiodłem a czego nie...
Czuję się smutny

[Neo]

Banalne. No trudno.

Nie wklejaj kazdego wiersza osobno, cos taki ekspansywny! Juz zalozyles wlasny temat - tam wklejaj.

[darek]

jest ciąg dalszy

[Neo]

no wlasnie...

[sonja]

kogo zawiodłem a czego nie...


moze raczej


kogo zawiodłem a kogo nie

[Mystery]

a cholera wie, Sonja, co autor miał na myśli: moze zawiódł osobę a za to nie zawódł oczekiwań, nadziei... czy co tam mu w duszy gra...

[Kancera]

[quote="darek"]Siedząc pod oknem
patrząc w niebo
myśląc o minionym dniu
zastanawiając się
co mogłem a czego nie
kogo zawiodłem a czego nie...
Czuję się smutny[/quote]

To Ciebie rozweselę:

Nie smuć się tym, że zawiodłeś kogo,
nie warto, a musisz wiedzieć, że tamci
raczej rzadko myślą o Tobie, są uparci,
a Ty i tak powędrujesz własną drogą.

[nemo]

fajne! i słuszne!
ale Ci tamci to jacyś źli ludzie! bez 2 zdań!

[madziunia]

taka piosenka jest........na pielgrzymkach spiewana.......


jaki byl ten dzień
co darował co wziął
czy mnie wyniósł pod niebo
czy zrzucił na dno

jaki byl ten dzień
czy coś zmienił czy nie
czy był tylko nadzieją
na dobre i złe

tralalatrala....


sie mi skojarzyło tylko
wlasciwe slowa tez banalne
ale jesli banal moze komus pomoc w uswiadomieniu sobie czegos
to popieram ten banał


no!

[Kancera]

[quote="nemo"]
ale Ci tamci to jacyś źli ludzie! bez 2 zdań![/quote]

Niekoniecznie "źli" - sami we własnych sprawach pogrążeni,
nie mają czasu dla Darka i myśli - ogromnie oni są strudzeni.

"jaki był ten dzień
czy coś zmienił czy nie
czy był tylko nadzieją
na dobre i złe "

Zacytowałam z Madziuni pytanie o dnia ocenę
- odpowiem wymijająco:
Można nie mieć nadziei, ale trzeba mieć wenę..!

[Cletoris Veritas]

wzruszające

[Neo]

komentarz sluszny - i naukowy

[Cletoris Veritas]

tak. Jestem zdruzgotany,

[Kancera]

[quote="Aro Korol"]tak. Jestem zdruzgotany,[/quote] No to się pozbieraj i nie zgrywaj się na męczennika.

[Cletoris Veritas]

rozmawiamy chyba z osobami niepoczytalnymi.

[nemo]

a gdzie hip-hop się podział?


nie ma już więcej rymów Kancery?
muszę więc uspić swój podziw szczery
choćbym go pragnął nad wieczne życie
musze zapomnieć o swym zachwycie!

wracaj tu do nas płodna poetko
grabic i orać rymów poletko
zeby jesienny marazm w mych głowach
mogł się pożywić na Twoich słowach

żebym mógł znowu zjadać dziewoje
traktując wcześniej jak żony swoje
żebym mógł palic z gęby pożogą
wchłaniąjąc wenę Twą błogą


ja... bez Twych rymów nic nie splądruje!..
bo strasznie smutny się czuję...
............................................................. smok







smok

[Neo]

hiii


wchłaniąjąc duszkiem wenę Twą błogą

moze tak lepiej? jeden takt Ci wyskoczyl...


smok

[nemo]

nie wyskooczył
tchu mi zabrakło - (jak sie to fachowo nazywa?)

[Neo]

Jesli tchu Ci zabraklo, to by sie nawet pieknie tlumaczylo... Taki argument mnie przekonuje!

To na pewno ma jakas nazwe, ale juz nie pamietam... Nie dalej jak wczoraj gadalem z Lenka o podobnym chwycie w wierszu Galczynskiego.

Ech, Wy poeci... z Wami to tylko wieczna sromota oraz utrapienie!

[nemo]

no nie! zemna to jescze można sie wódy napic i na dziewczyny pójść, a jak los dopisze to po mordzie dostać, ba czasem nawet dać!!!!!
(wy poeci. hm...! dobrze to brzmi!, Kancera słyszałać?! )

a gałczyński ah! król polskiego free
już biegne do "poezji" cusik wstawić!...