Marta aleś zasunęła! Się wzruszyłam no.
Pani Krystyno!
W AT jest BOSKO padam na ryjek, ale w tym cała przyjemność. Najfajniejsze jak do tej pory są zajęcia z recytacji. Nawet i teoretykom udaje się na chwilę oderwać od ziemi na skrzydłach poezji... aby zaraz potem potknąć się o średniówkę.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za inspirację do rozpoczęcia nowego etapu w życiu!