Pani Krystyno, jestem pod wrażeniem, tych ostatnich dwóch lat i ostatnich dwóch dni. To niesamowite co Państwo, wszyscy stworzyliscie. Teatr ze snów, teatr marzeń. Oj, jak ja bym chciała, juz być po studiach i nie robić nic innego, tylko śpiewać i grać. Po "Schirley.." jako, chyba jedyna wyszłam, ze smutkiem w oczach, choć byłam pod ogromnym wrażeniem. Jak ja bym tak chciała, Pani Krysiu! Muszę jeszcze 10 lat poczekać A POLONIA jest cudowna i bardzo za nią dziękuję, a szczególnie za repertuar, jest nietypowy. Pozdrawiam gorąco i wracajcie Państwo do normalnej pracy, juz nie w takim pędzie i bez nerwów czy wszystko się uda zrobić na czas .... ja też wracam...do szkoły...niestety, ale na trzy dni, a poza tym ogromnie się cieszę, bo jutro mam śpiew i będę zmęczona, wytyrana, późno wrócę, ale będę taaaka szczęśliwa! Jezu, jak to głupio brzmi, ale to prawda
Przytulam do serca - Karolcia