Jeszcze lament

[Sara]

Bardzo się cieszę, że udało mi się w ostatniej chwili zobaczyć "Lament..". Czekałam na tę okazję od dawna i udało mi się przy okazji służbowego wyjazdu do Warszawy. Przedstawienie zrobiło na mnie wielkie wrażenie, zapomniałam, że siedzę na środku placu, a uliczny ruch i hałas stanowił naturalną scenerię sztuki. Każda z aktorek była doskonała w swojej roli. No i te rozbrajające pytana pani Wrzesińskiej skierowane do suflerki: co to ja chciałam powiedzieć, rozprasza mnie ten hałas ulicy... Brzmiało to zupełnie naturalnie, komponowało się z całością. Żałuję, że nie mogłam zobaczyć sztuki jeszcze raz, może też w drugiej obsadzie. Bardzo liczę na pomysł wyjazdu teatru w Polskę, może uda mi się zobaczyć na naszej ulicy, placu, dworcu kolejowym? Pozdrawiam Panią serdecznie i życzę dalszych świetnych pomysłów oraz ich urzeczywistnienia.

[Krystyna Janda]

Dziękujemy. Serdeczności.