Adrenaliny mniej na końcu niż na początku celna uwaga i poprawiliśmy już strój Prezydenta, więc i jemu będzie wygodniej. Na koniec tradycyjnie rozdajemy podusie bo jarmark idzie spać na cały rok. Zanim jednak nadejdzie ta niedziela to jutro, adrenaliny pod dostatkiem; 30-stka. Nie wiem dlaczego mam taką „jazdę” na tym punkcie, nigdy tak nie przeżywałam nawet 18 była spokojniejsza, czy to o tę barierę kolejnych dziesięciu chodzi, starzeję się cholera czy co?
A tak z innej beczki, wczoraj w kiosku wypatrzyłam bardzo, gustowny czepek kąpielowy, podobny do tego, w którym grała Pani w Gdańsku „Skok z wysokości” nie mogłam się oprzeć kupiłam, hmm Pani wyglądała w nim cudnie i tego się trzymajmy!
Piękne dziś słońce mamy i jego zachód, aż miło więc się nim dziele.
Dużo dobrego i dobrego humoru i nastroju i wszystkiego, wszystkiego
Serdeczności i ciepłe myśli jak zawsze z nad morza
Magda
znów w tym samym momencie, bardzo mi miło