Dzien po szczycie sabatowym....Druhny sie nie zdziwia, ze bedzie wierszenka, co? Jak sie rozjedzie to uprzedzam, ze nie zjade bo moi juz na mnie czekaja w aucie....Dobrego weekendu wszystkim!
Nie ma jak pompa /czili SHOW TIME BABY/ [jak zobaczyłam ten tiszercik na wieszaku w sklepie, to już było jasne, że za chwilę będzie mój! On normalnie wisiał w dziale ARTYKUŁY SABATOWE! Hi hi...] ||bo SABAT byl w Warszawie||(no i oprocz tego jest jeszcze talia, skrzyp skrzyp...., no co? Jak SHOW TIME to show time, co ne?)
Nie ma jak pompa, /Jazz Bistro, tradycyjnie! "Przychodzi kelnerka. Przynosi nam to co ta zamówiła, kawa, herbata. Nudno jest, więc ja mówię do tej kelnerki: - Cześć! Pracujesz tu? Fajnie! Patrz. Koleżanka z budy. Aaale! No nie!" @ SV/ [przychodzi kelner, przynosi sadzone na szynce dla Maszy, omlet dla Emci, sadzone na boczku dla mnie, pieczywko, kawa, herbata, lody...a dupa rośnie ] ||ale to był kelner calkiem „swiezy”||(hihi, swieze to byly pomidorki w salatce ala fochy@Maszmun)
marmury, wielki dzwon, /Maszmunie, czy ta kanapa przy B&B to Twoja? Male poduszeczki sa?/ [taaaaa, wszystko się zgadza...a do tego ta kanapa bardzo antymigrenowa. Już teraz wiem, jak się będę leczyć ]||A może male kanapeczki w ksztalcie poduszeczek do wina ARGIANO||(....ale, co tam poduszeczki...jak sie te kanape rozlozy to jest dopiero!!!)
nie ma jak pompa, /fochI bylI, czek/ [Łomatko, i to jakie!!! Bez fochów to DNO!] || Druhnom-Uczestniczkom deszcz pompy nie zrobil, bo w tym czasie u Maszmuna były||(przepraszam ale bede szczera, mam niedosyt fochow! Maszmun nie poszedl byl na calosc! Tak cos czuje!)
purpura, góra, tron, /zaraz tam purpura, moim zdaniem to Druhny wystapily w kolarach lasow, pol i lak, ne?/ [U mnie czerń, beż, brąz i to wszystko ociekające złotem napisem! To była reklama;-) Czek.] ||no a Sowa w zlotym...napisie na czarnym tle||(aaaaa, bo to byla taka telepaticzna koordynacja, plus detale, tfu DETALE trza eksponowac, oj z tego moze byc wczapa z sowiej dziupli, hihi)
nie ma jak pompa, /pompka do dmuchanej rury?/ [do przedmuchiwania rury chyba...? Toż nie można dopuścić, żeby się zatakała, ne..?] ||czy Druhny po Saskim Ogrodzie jezdzily rowerami ?||(hihi, przepraszam ze sie tak glupio spytam ale ktory to byl ten Saski? Bo tak cholera wszystko rozkopane, pozmieniane, zabudowane....,jak byc turystka w Warszawie to tylko z Maszmunem i Sowa!, AVE!)
fanfary, czary nie ma, o nie, nie, nie, nie /abrakadabra, zeby padal Swiety Deszcz!/ [nawet było trochę Świętej Mgły!!!] ||Swiety Deszcz oczywiście padal||(nie zebym sie czepiala, ale Druhna Sciana, zapomniala o wyregulowaniu wilgotnosci powietrza...humidity to byla jak w Chicago-city, 90%-owa! Druhna pocwiczy troche czary, oki, hihi.)
Nie ma jak pompa, /Sowe z Maszmunem "troche zakrecilo" na Dworcu, taaaaa..... Druhny czytaja miedzy wierszami? No co? Cos z tym opoznieniem trzeba bylo zrobic, ne? Piersioweczka zawsze pod reka, hi hi/ [Teraz mi to mówisz, Ścianulka?! Że też ja na to nie wpadłam!!! BUM!Zwłaszcza, że się nudziłam trochę, bo Maszmun na Dworcu pracował w najlepsze, dwie komóry dzwoniły na zmianę, jakieś roszczeniowe mecenasy...] ||wielkie pompy często bywaja „z poslizgiem”||(....hihi, przed Cetralnym to tez mi sie zakrecilo....mysl mi taka wpadla do lba "Emcia, ty idiotko w CO ty sie pakujesz??? NIE WYSIADAJ jedz na Wschodni! "Co by bylo Emcia jakbys nie wysiadla", powtarzala Sowa przy kolacji....no dno by bylo, czlowiek to ma czasami takie durne mysli, ze az strach /nie Stach, NO!/, hihi)
doroczny bal u wód, /Wisla-czek! A gdzie, kurnaola, zdjecie Poniatoszczaka?/ [hi hi...na stronie
www.policja.pl...bo jak się okazało, nie wolno z niego skakać ] ||ale chyba żadna`z Druhen z Poniatoszczaka do wod Wisly nie chciala skakac?||(hihi, no jak ja wysluchalam opowiesci Druhen o bliskich spotkaniach ze skakaniem to ZDECYDOWANIE wolalam przejezdzac POD Poniatoszczakiem....)
nie ma jak pompa, /SHOW TIME, BABY. Teremi prosi o DETALE, skrzyp, skrzyp/ [to może pujść na całość i od razu rentgenowskie...? Hi hi...] || SHOW TIME, BABY w kolorze zlota||(za malo bylo Brunello, hihi, na PRAWDZIWE detale. Ten Maszmun to jest, co ne? Jak by nie to Brunello to bym nie wysiadla! BUM! Acha, czek Maszmun zdradzil byl tajemnice!)
salony Hollywood, /Emcia z CA, czek. Ta sama susza i ten sam wiatr od Swietego Oceanu, co w Hollywood/ [oj, powiało wielkim światem, powiało...i ten hamerykański akcent, ju noł ] ||Emcia w salonie Maszy, to scena, jak z Holywood||(...right, right Druhny..., oj jakos sentymentalnieje w tej wierszence, trzeba sie brac w garsc...)
nie ma jak pompa, /za oknem Swiety Deszcz, AVE!/ [znaczy się za oknem to był najpierw wielki taras, tfu, balkon z ogromnymi oknami, a za nimi już tylko Święty Deszcz...Pompa była, czek!] ||a u mnie wlasnie za oknem grzmi, chyba nadchodzi pompa z fajerwerkami..||(no dobra, powiem Druhnom jakie mialam przeboje przy wyjezdzie, hihi...Kuzyn odwozi mnie na Wschodni, odjazd pociagu za jakaz godzine, kuzyn nie lubi sie spieszyc....Za oknem zaczyna padac Swiety Deszcz, kuzyn zapoznje Emcie z zaletami swojego off-roadowca, Emcia patrzy na deszcz i wspomina ten z poprzedniego dna....nagle zgrzyt, zgrzyt, ZGRZYT (serio!!!!) POOOSZLOOO lozysko....Druhny to czuja....? Czy to byl znak, ze Warszawa sie buntowala na wyjazd Emcia, hihi. No i znowu powtorka z...Monachium...aaaa jeszcze przyjechala taksowka....tunel pod dworcem wschodnim....ogolny chaos....pociag odjezdza, wskoczyc sie /kto skakal to juz nie wiem, czy Emcia czy Alberta.../ udalo w ostatniej sekundzie....do widzenia Warszawoooooo....)
grande valse i rewia mód - ósmy cud. /troche kolysze galezia, to Sowa tanczy na galezi, cala w zlotych piorach....ekhm ekhm...galaz tez byla RURA!/ [jak showtime to showtime, ne?] ||Sowa tanczy, a my spiewamy : czy pamietasz, jak ze mna...?||(skakales na spadocheonie, hihi)
Panie i Panowie, /licznik wyswietlen HP zapiernicza, ze hej!/ [oj, żeby się nie przegrzal!] ||Bo wszyscy chca zobaczyc i poczytac o „sabatowej gali” w Warszawie||(eeeee tam, to bylo dopiero male piwo...., dopiero sie rozkrecamy, dobrze mowie Druhny?)
gorsetów biel, /biale to sa serwetki do B&B/ [Dokładnie! Ależ Druhna ogląda zdjecia ze zrozumieniem!] ||biale bluzki to Izanna lubi, czy Druhny jej gdzies tam w Warszawi nie spotkaly?||(Izanna pewnie nad nami gdzies fruwala, incognito...a te serwetki to Maszmun mogl byl wyprasowac, wstd! Hihi.)
chrapy i hrabiowie, /Alberta wylazla z walizki Emci/ [a zaraz potem wylazła z pociągu. Najpierw myślałyśmy, że to Emcia...hi hi...ależ ta Alberta do Emci podobna, ale jednak atrapa ] ||każdy hrabia by chrapami ruszyl, jakby ujrzal Alberte||(i te tez hrabiny jedne, prawie pociagnely za atrapa, a ja tu oczodoly wypatruje, kurnaola!)
zalotów cel, /pan Kelner, normalnie Kostas, ne? A tatuaze mial?/ [nie śmiałyśmy prosić, żeby pokazał, ekhm, ekhm...] || Kupidyn z kolczanem strzal by się przydal||(skrzyp, skrzyp, wprawdzie ciut nowy, hihi, ale mial tatuaze wewnetrzne...dalo sie dostrzec...)
szampan i jałowiec, /"po piwku i winku" @ Maszmun. Druhny nie zapominaja, ze pan Tomek tez siedzial w walizce Emci, hi hi/ [aha, a potem się przeniósł pod stół do Kuchni Artystycznej, co ne, Emciu?] ||a może być zubrowka z sokiem jablkowym, tatanka zwana, dla pana Tomka ?||(taaaaa, co mial siedziec pod stolem, rowalil sie byl na poduszkach puchowych ktorych byly pod parasolem CZTERY! A ze instrumetnu nie mial to popijal tatanke a co mu szkodzi, hihi)
słowiczy trel /Bronka, czy choral zostal przebojem Sabatu? A jakie tempo gitarowe odstawilas?/ [Bronka, zostawiam ten wers dla Ciebie, widzisz to?] ||jak do tej pory, najbadziej slychac tu sowie trele, reszta sabatowiczek zamilkla||(Bronka przyszla ostatnia, w rytmie deszczu, czek)
Ja uwielbiam wielką skalę /uszami wyobrazni slysze jak sie Druhny smialy, az majtki Tasiemkowym opadly, ne?/ [jejku, Ściana, TY NAPRAWDĘ BYŁAŚ DUCHEM!!!!] ||czekamy na relacje pozostalych sabatowiczek||(hihi, byly momenty, oj byly..."czy ja moge wrocic", pamietasz Sowus?)
i La Scalę i bal /Teatr Polonia, Trzy Siostry. Pozdrowienia dla pani Magdy!/ [Pani Magdo, prosieMY do pompenki!!!] ||w TP to dopiero jest wysoka skala wysokosci...widowni||(pani Magda to byla COOL, rzucila od niechcenia, ze jej to juz nic w Polonii nie zdziwi, bo na niejedno sie napatrzyla i zabrala sie za robienie zdjecia trzem wariatkom, tfu siostrom, hihi)
Nie ma jak pompa, /ilez mozna szczekac na ciag dalszy?!/ [łomatko, toż muszę coś innym Druhnom zostawić, ne...? Ale spoko, ciąg dalszy jeszcze długo będzie...] ||jak nie ma pompy to jest DNO||(a jak sie skonczy ciag pompy dalszy to sie zrobi powtorke, albo to samoloty nie lataja?)
dekolty a la carte, /Teremi dobrze mowi! Dawac DETALE!/ [Maszmun, szkoda jednak, że się przebrałaś przed kolacją, skrzyp, skrzyp...aha, leci w-czapa od Maszmuna, hi hi...] ||dekolt, jak „na tacy” ?||(hihi, Ita jasnowidz!)
nie ma jak pompa, /teeeee Maszmun, zaczynam miec ADHD/ [To co to było wcześniej...? Jejku, boję się....] ||mnie już się troche w glowie kreci od tego...pompowania||(Druhny na kolana! Przepraszac Swiety Deszcz! Jakie "w glowie kreci"?! Jakie "ADHD"?)
"maleńka, to był żart". /hi hi, ale jak sie PH podnosi po takim SABACIE, ne?/ [NA SABACIE to się podniosło tak, że pehametr wysiadł, hi hi...i trzeba było naprawiać!] ||chyba ten zart wypadl z kontekstu||(nooooo....ostatnie wyszlysmy od Artystow....ale to chyba juz tradycja...nastepnym razem trzeba sie rozbic na noc w Lazienkach, hihi!)
Nie ma jak pompa, /Sowus, a ktore zdjecie mam wkleic? To na ktorym zasnelam?/ [o masz, ta mi będzie całe życie wypominać, że ze mną nuDNO...] ||ja nie sowa, ale wolam: WKLEIC !!!||(phi, i tak nie wklei, przeciez wiadomo ze nie wklei, PHI /fajny kot, ne? Zalapie czy nie zalapie?/)
szalone usta i nocy czar, nocy czar /a co na to pan F., tfu, T.?/ [przeżył!] ||SZALONE WIRUJA USTA...to tez znamy, prawda Druhny?||(zaparzyl mleko do kawy, zjadl z nami sniadanie, odprowadzil mnie do bramy, bo Maszmun to byl "nie ubrany", hihi. Spojrzelismy sowie w oczodoly...)
Tipu, tipu, tipu taj, /normalnie ekhm, ekhm, skrzyp, skrzyp/ [phi, żeby tylko!] ||Dubidubidu...||(tup tup to bylo na Starowce, ale mnie Sowa Masmzun przegonily, dorbaldie tak sie czulam jak po czterech dniach w Rzymie!)
ty mi tu tulipany daj, /Maszmunie wklejaj emblemat tulipanowy, sentImentalna dzisiaj jestem/ [O Jeżu...to dobrze, że jest Święty Weekend, ne?] ||tuli-panek czy może pan-tuli-pania ?||(phi, a mysmy z Sowa widzialy tulipany na obrazie w kuchni Maszmuna, tra la la...)
kormorany, ty mi, ty mi, ty mi daj! /Sabatowka Roszczeniowa, samo zycie, ne?/ [no, a kiedy mam sowie rościć, w nirwanie, jak już będzie po ptakach?] ||no to mnie tez w tym miejscu tesknota wziela, za kormoranami, nad...jeziorami...||(ale w Krakowie to wiecej jest golebi na placu, hihi)
Tipu, tipu, tipu taj, /Sowus, przestan tupac i dawaj ciag dalszy, dobra? Padam na tynk ze zmeczenia/ [halo, Ścianuś, padłaś? Polać Ci, tfu, Cię kranówką? Halo!!! No, przecież nadaję od rana, że już mnie ręce bolą!] ||Sowa nie tup, bo ze Sciany caly tynk spadnie!||(....eee tam ja to dalej jestem na haju, czy sa jakies testy na podwyzszona adrenaline?)
ty mi tu tulipany daj, /Alberta chcialaby wode z ogorkow/ [no, TA to dopiero jest roszczeniowa!!!] ||a skad wziac tulipany w sierpniu, przeciez już dawno przekwitly, a o wode z ogorkow o tej porze roku duzo latwiej||(acha czek, w sierpniu w warszawie to WSZYSTKO jest! Tulipany na obrazie, ogorki kiszone u ciotki, phi)
nenufary, ty mi, ty mi, ty mi daj! /o nie......precz z TOLIBKIEM!!!!!!!!!!! Won z wierszenki!/ [a przynajmniej z pompenki!!! Spieprzaj dziadu!!!] || Druhny przeciez wiedza, ze nenufary pod ochrona sa ||(ale nie w takich "Nocach i Dniach", co ne?)
Dobrzy ludzie mówią mi - kobito, /Kobita tez byla Druhna!/ [ale facet to już ne, co ne...? Maż An-dory dostał "na kino", hi hi...] ||Oczywiscie, ze Druhna kobita była i nadal jest !||(hihi, a po jakiego nam faceci na Sabacie, eh? PO Sabacie to facet sie moze przydac...zdjecia Z Sabatu moze wyslac do pracy i takie tam...hihi)
ach, na co ci to, /na cholerkunie? Dla podniesienia PH!/ [no, to podnosiMY!!! W górę PH, Druhny!!! Jest Święty Weekend i ma mi tu być wesoło!!! No!] ||i tego się będziemy trzymac !||(jejku jade w Bieszczady musze ochlonac...)
kompoty warz! /taki makowy kompocik, to calkiem calkiem, hi hi/ [I co Druhna widzi...? Hi hi...?] ||wlasnie pora na kompoty, z wisni, gruszek, sliwek...może być tez z alyczy, czyli mirabelek||(zostaje przy brzoskwiniach z lodow Sowy)
A ja pragnę choćby incognito /normalnie JEZ, ne?/ [Jeżu, a Druhny wiedzą, co powiedziała wczoraj Emcia? Że jak pociąg dojeżdżał już do Dworca Centralnego, to ona pomyślała, czy by nie przejechać i pojechać dalej. Druhny to czują? Oczywiście, że dostała zaraz w-czapę aż się w-czapą nakryła!] ||jak incognito, to można być w maseczce...kosmetycznej||(...hihi, no przeciez wyspowiadalam sie jak nalezy ne? Czekam na pokute a tu BUM!)
pokazać szyk, /znaczy sie POMPA made in HP/ [dorbaldie takie było ciśnienie, że aż rura pękła!!!] ||no to zamienic trzeba maseczke kosmetyczna na elegancka, balowa, z raczka albo...z gumka||(KONKURS. Ktore Druhny mialy makijaz? A ktore byly mokre od deszczu jako te szczury, hihi)
wszędzie być, /cialem nie moglam, duchem bylam/ [a ja myślałam, że duch Druhny smacznie spał chciałyśmy do Druhny dzwonić, ale stchórzyłam przed w-czapą ] ||ja nie byłam ani C. ani D., ale jestem terez „wirtualnie”, dzieki relacjom Maszy i Sowy||(no to dorzucam swoje trzy grosze. Hihi, a Duch Druhny Sciany to moze siedzial w tym no...co go to caly czas Druhna Bronka glaskala?)
ach, być, wszędzie być, ach, być...bum, bum, bum! /Druhny nie uwierza, ale chcialam przyleciec na Szczyt, bojsy mi odmowily urlopu, takie tam/ [zaraz tam "nie uwierzą"! Bez przesady, ma sie te hotline z bojsaMY, to się wie to i owo...a zwłaszcza 'OWO", hi hi...Druhna się nie martwi, dobra? Jeszcze przed nami mnóstwo szczytów do zdobycia!!! Głask, głask, Ścianulka] ||Druhny wierza, jak Sciana mowi, ze chciala, to na pewno tak było, na MUR||(SHUT UP Sciana! Hihi, no to wtedy Wschodni murowany, hihi.)
Kurna chata owinięta w dym, /dym na Dworcu. Nie mowiMY "good bye", mowiMY "see you soon", ne?/ [a dokładniej: "see you soon monsoon", już Druhna zabyła...?] ||jak mozna salon Maszmuna z kurna chata porownywac?||(bo nastepne spotkanie to bedzie w kurnej chacie! Ta wierszenka to jest jasnowidzaca! Proponuje zrobic z nastepnego szczytu dluzszy weekend w pensjonacie! Ale sie wpraszam bezczelnie...Alberta...)
"Trędowata" przy łóżeczku mym, /Bronka, wyszlo szydlo z worka! Ty mi tu nie zaslaniaj tynku Faraonem, dobra?/ [Ścianulka, nie krzycz na Bronkę, dobra..? Bo jak Ci powiem co NAPRAWDĘ jest przy łóżeczku Bronki i co Bronka czyta przed snem, to Ci będzie łyso ] ||ale walca z „Tredowatej” Druhny by zatanczyly, choc we snie ?||(przed snem to wiadomo jakiego WALCA sie tanczy....Jejku jedna noc u Maszmuna i Druhny widza co sie ze mna dzieje...)
nie poradzisz nic, /albo sie jest FeministkOM i zawsze sie spadnie na cztery lapy, albo nie!/ [Dobre, Ściana, haftuję sowie na złoto!!!] ||spadnie się na cztery lapy, jak KOT ||(HA! ZAWSZE mi to mama powtarza! Serio!)
ja kocham pic, /"pic", dobre! Literowka jak BYK!/ [chcesz powiedzieć, że każda wierszenka jest o Sowie...? Tak tylko pytam..hi hi...idę się trochę podpicować...dobre, Sowa, dobre!!!] ||Literowka ? A może „literatka” ?||(hihi, ja to sie TAK najadlam, ze teraz przez trzy dni nie musze, albo to tylko picie jest?)
a prosty widz - to nie ja! /przeciez, kurnaola, mowie, ze bylam z WAMI duchem!/ [to czemu Druhna nie straszyła, he..?] ||zwlaszcza w Polonii, stojac przy „forumowych” krzeslach, slyszaly Druhny skrzyp, skrzyp ?||(no i te wszystkie cieniste, urokliwe sciany na Starowce to byl DUCH, ze ja na to nie wpadlam...to by sie czlowiek przytulil do jeza, nie Drunhy, hihi)
Kobito, ach na co ci to, ach na co mi /na zdrowie!/ [na dobry początek!!!] || Na pamiatke||(na nastepna wierszenke!)
Quara, Quara, tak już jest /znaczy sie jak? SentImentalnie?/ [i nostalgicznie...buuuuuu...jak nic trza się podpicować...bez picu to dorbaldie nie da się tego ogarnąć...] ||Wloskie canto ?||(trza wyjechac do lasu, troche uspokoic wrazenia...)
Tipu, tipu, tipu taj, /tez Wam jakos tak nie-halo?/ [jakoś tak...? Przecież Druhna chyba widzi złoto na brązowym, że omijam to i tamto dookoła jak tylko się da, żeby się nie zalać łzaMY...luuuuudzieeeeee, bo jak Sowa uderzy w sentimentalno-nostalgiczno-l-k ton, to dopiero będzie!] ||Dubidubidu...||(nooo jak juz usypialam na kanapie Maszmuna to mnie troche wrazenia wziely za oczodoly...)
ty mi tu tulipany daj, /ide sowie pochlipac/ [ale sowie czy SOWIE, że się tak spytam bezczelnie ] ||jak tulipany, to koniecznie zolte !||(jakie zolte? Przeciez byly rozowe! Druhna Ita do okulisty!)
krokodyla, ty mi, ty mi, ty mi daj! /dziekuje Druhnom za krokodyla, biore Prawdziwa Przyjazn made in Kredens/ [AVE KREDENS!!! Druhny, podrzucamy Kredens do góry na trzy cztery..?!] ||A jadly kiedys Druhny krokodyla ?||(no my to nie ale Hobbity....PRECZ od krokodyla-przyjazni zboczeni!)
Tipu, tipu, tipu taj, /chlip chlip/ [buuuuuuuuuu] ||lalala||(......jakos tak, jakos tak.....)
ja nie dam nic, /jak to NIC, normalnie serce na tynku, prosze brac, bo za chwile zrobie edycje zwana w-czapa/ [czy ja też mogę prosić o kawałeczek...? Uffff, zdążyłam przed edycją...] ||Biore to serce, dzieki Sciano !||(mniam....no co zartowac nie mozna? Dawno wzielam, nawet Druhna nie wiedziala kiedy co?)
a ty mi daj uśmiech Brylla, ty mi, ty mi, ty mi daj! /emigracyja czapka (nie mylic z w-czapa) do ziemi. Dziekuje Emci, Sowie, Maszy, Bronce i Andorze za TAAAAAAKIEEEEEE CHWILE, dla ktorych warto zyc/ [w życiu pięknę są tylko chwile. CHWILE's RIGHTS!!! ] ||to była taka warszawsko-emigracyjna POMPA, ale dzieki,ze chcialyscie się z nami relacjami podzielic...||(DZIEKUE wszystkim Druhnom....tam i tu i TAM)
tekst: AO + /Scianay/ + [Soway, obecna ale momentalnie nieprzitomna]+||Itay, nieco sentimentalna||+ (....Emcia....)
Mala edycje zrobilam, zeby Maszmun sie nie zgorszyl lingwistycznie....