Małgosiu, Soniu, jakie relacje! Jestem pod wrażeniem:)
tak było!, choc moja- niedokonca sprawna oczywiście - pamięc podpowiada mi, że z kolejnoscia, jak zwykle mamy problemy... najpierw byl krąg, Małgosiu, a potem Aleja Marzeń, nie?
no nic, w tym momencie to nie az takie wazne...
Ludziska, było wspaniale! Emocje piorunujące, szczegolnie dla takiej początkującej furumowiczki, jak ja
łzy, radość, łzy radości, śpiewy, krzyki, MRUCZANDA i chwile przejmującej ciszy... Dreszcze w kościach, buła w gardle, ciarki na plecach a w sercu jeszcze tyle wrazeń i uczuć, że słów mi brakuje...
po prostu PLACUNIOWA MAGIA!!!
Dziękuje Placuniom, ze mnie „przygarnęli” i ze dzięki temu mogłam poznać tyle wspaniałych osób, za czas, wszystkie chwile, które pozostaną w pamięci i sercu, i za tę energię, która się z nami dzielili, zarażali
Małgosi, za to, że ochrzaniła
namówiła, zawiozła do Olsztyna, a potem... nawet przywiozła z powrotem
wszystkim, którzy się mną opiekowali – w końcu taka malutka dziewczynka ze mnie
Siódemkowi za dym i „małosłowne” rozmowy
Sonii – oj chyba wie za co
Magdalenie za opowieści
Madziuni za propagowanie uśmiechu w każdej chwili
(ja tak ładnie nie umiem się uśmiechnąć, ale próbuje
)
Dziekuję za telefony i listy, wzruszające i piękne, z bliższych i dalszych krańców świata, tym którzy byli z nami wirtualnie i myślami... to się czuło!
Dziękuje Wszystkim Wszystkim, za wspaniałą atmosferę, ciepło, sympatię, za to, że tego, co w tym forum najlepsze, najpiękniejsze, mogłam doświadczyć na zywo!
Dzięki Wam najserdeczniejsze!