Cienka garnica między tą głębią, a dennością...
Epatowanie tak wyświechtanymi tematami, że aż przykre...
W sumie, jest to ciekawe, że taki reżyser tak właśnie postrzega potencjalnego odbiorcę, tzn. uważa że coś takiego właśnie poruszy, wzbogaci, wpłynie w jakiś sposób na ludzkość /bo o to chyba prócz tych dywanów chodzi reżyserowi z odrobiną chociaż ambicji i aspiracji...
/
A przy którym filmie pracowałeś, który najbardziej cenisz?:)