Dawno mnie tu nie było. Tak dawno, że były to jeszcze czasy, gdy pod notkami można było dodać komentarz... No ale ja nie o tym chciałam:)
Pamiętam jak dziś dzień, gdy napisałam coś do Pani, a ta, Wielka Krystyna Janda mi odpowiedziała i to uczucie, które mi wówczas towarzyszyło. Było to parę lat temu,ale ja o tym pamiętam. O tym, że szanuje Pani ludzi, że jeśli nawet na pewno mnie Pani nie pamięta, to ja dziękuję za wtedy. Za serial męskie żeńskie, za teatry tv i za całą dobrą energię, którą czerpię z Pani książek. Proszę się trzymać ciepło, uważać na siebie i nie przejmować się (ewentualną)krytyką i niepowodzeniami. Pozdrowienia dla córy, równie zdolnej, choć niedocenionej.
Buziaki!
*Barańczak