Ness - dzień......noc......oby zawsze DOBRY CZAS był dla ciebie
Ita – odpozdrawiam bardzo cieplutko, nawet bardziej niż było na dworze,
Takie cudka tu wklejasz z działki, prosimy o więcej!!!
przy okazji, a ten czerwony żarnowiec nie ma aby odnóżek????
jak ma.............to o nie poprosimy, u nas tylko żółty się panoszy....
A i takich pieknych irysów też nie mamy....czekam na dalszy każdy metr twojego zakątka
KrysiuP - tylko sie nie załam, pod naporem całego lasu brzozowego,
a wyobrażasz sobie tam niebawem.......kozaki? szykuj kosz......
Ale żeście tu powypisywali......no no....
i dywanik rozłożony, i jakies gratulacje płyną.......no....no....
a Mystery to nas ubawiła (i czym bys pisała? bez tej ręki? powodzenia )
- a my sobie tak po prostu pstrykamy, mój M. ma nawet specjalny katalog ze swoimi dziełami, zatytuowany – brzydoty, bo on fotkuje ...pięknie inaczej!!!
Jak mnie nie zastrzeli, kiedyś wkleję jego dzieeeeła.
Ja zaś fotkuję, bo u nas jest tak pięknie, po prostu pięknie, a że malować nie umiem, wierszowaniem się nie param, więc pstrykam........
Dotąd nigdy nie bawiło mnie portretowanie ludzi, więc na tym plenerze moja wiedza od stanu mniej niż zero urosła o parę procent. Nie wiedziałam na czym polega zrobienie dobrego portretu. Siedziałam obok wykładowcy, ja pstrykałam, on pstrykał swoim aparatem, porównywałam efekty........ tu się liczył każdy detal, ułożenie całego ciała, rąk, a twarz to już wyższa szkoła jazdy. Nie wiedziałam, że ostrość zawsze ustawia się na pierwsze oko, a to podobno elementarz.........no i tak parę godzin ćwiczeń. A że to był portret we wnętrzu, doszło też prawidłowe fotografowanie architektury, czyli znowu .....dla mnie nowości.
To już parę dni od tych warsztatów, a ja dalej o nich rozmyślam.....
Zapewne teraz gdy bedę pstrykac komuś fotkę, coś z tego wykorzystam....
A dzisiaj zabieram WAS pod nasze niebo, chmury są dla WAS......
(zdjęcia są z przedwczoraj, z naszych łąk)
pozdrawiamy WSZYSTKICH - prosta droga do .........NAS