a tak na MARGINESIE........środowo
tym razem na Scenie Kameralnej
"Franz K." Dyplom III roku Studium Aktorskiego przy Teatrze Jaracza
na motywach "Procesu" Franza Kafki i "Kuszenia Franza K." Andrzeja Bartnikowskiego
czyli na scenie nasi, olsztyńscy studenci, na widowni ich rodziny .....rodzinna atmosfera
"Franz K" - to ciekawa próba zrozumienia fenomenu twórcy - ("Zamek i Proces"), wybitnego pisarza XX wieku.....wpływu jego wrażliwości na życie bliskich i postronnych osób. Wieczna próba godzenia świata, wielkich osobowości, związków emocjonalnych miedzy ludzi.........
no i mechanizm (jakże aktualny dzisiaj....) sprawiedliwości i uczciwości, zagrożenia i niepewności....
wiele mądrych słów padło ze sceny, a napisane one zostały prawie sto lat temu
no i moje fotki wieczorne (zdjecia aktorów odpożyczyłam z teatru, nie moje)
http://wmzpn.pl/photo/forum/FranzK/index.html
Z każdym dniem widzimy, że ten tydzień - to idealne dni dla młodych pasjonatów, marzycieli o teatrze.....tyle tu rozmów, spektakli, spotkań....wystawa obrazów, specjalne wydanie gazety.....i młodziez, młodzież...........rozogniona, z oczami szeroko otwartymi.
Absolutny nasz podziw dla naszych dyrektorów, że IM się chce inwestować w młodych.......są zawsze pod ręką, rozmawiają z każdym.....
- pokolenie Agnuska, Madziuniu, Magdy83 czy Kamila ...u nas o WAS myślą..........
www.krystynajanda.pl
Forum Krystyny Jandy
............. /Margines.........
czuje sie pominieta... 
przez placunio Cz, 26.04.2007 19:00
..................................................Ol.....26.04.2007
Placusie
z.....Alei
....................................................... Podanie
.........................................................do
......................................... A N Y A ..... A N Y A
Zwracamy sie z uprzejmą prośbą, o popatrzenie w kalendarz,
do północy kwietnia ...pozostało cztery dni, czyli równe 100 godzin.
Każda godzina się liczy..........no rekord musi paść!!!
Dziękujemy za przychylne rozpatrzenie naszego podania.....
sami, nie damy ...RADY.
................................................. z poważaniem - Placunie
(ps1.
sama bym chciała byc tak pomijana
ps2
M..się zapiera przed rekordem....ale to chyba zmęczenie
ps3
inaczej nie wyzdrowieję
)
Placusie
z.....Alei
....................................................... Podanie
.........................................................do
......................................... A N Y A ..... A N Y A
Zwracamy sie z uprzejmą prośbą, o popatrzenie w kalendarz,
do północy kwietnia ...pozostało cztery dni, czyli równe 100 godzin.
Każda godzina się liczy..........no rekord musi paść!!!
Dziękujemy za przychylne rozpatrzenie naszego podania.....
sami, nie damy ...RADY.
................................................. z poważaniem - Placunie
(ps1.
sama bym chciała byc tak pomijana
ps2
M..się zapiera przed rekordem....ale to chyba zmęczenie
ps3
inaczej nie wyzdrowieję
)-
placunio - Posty: 2778
- Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
- Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...
przez placunio Cz, 26.04.2007 23:10
...........anyaanya
rozumiem, że każde podanie musi odleżeć, aby nabrało mocy urzędowej
czwartkowe – marginesowanie......
dzisiaj zamiast z teatru, wieści z naszego muzeum, do którego szłam, szłam, az w końcu doszłam, zachętą była nowa wystawa – „artystyczne i duchowe oblicze ikony”.
Byłam, obejrzałam – i wiem, że warto tu się zjawić. Ponad 160 ikon, wszystkie po pracach konserwatorskich,
(30 lat trwały prace).....piękny zbiór, można stać, patrzeć i dumach......o minionych wiekach, o tych co je pisali.
Luz absolutny, żadnych zwiedzających, cisza.......a w zasadzie, nie.....bo ikony mówią.
W pamięci ciągle mam, niedawny pobyt w Supraślu i tamtą wystawę ikon. Nie jest to taki cud jak tam, nie ma takiego magicznego odbioru – muzyki, swiateł, ale......
Dzisiejsze zdjecia są z zamku, – w salach z ikonami aparat był w plecaku (zakaz) wiec zdjęcia ikony dołączyłam z netu
- w jednej z sal zatrzymały mnie mazurskie dywany dwuosnowe, nie znam się na nich, ale data 1905r zrobiła wrażenie, pozdrawiam AnnieMM)
Teremi, Małgosiu Sz..... i inni co lubią takie perełki.........warto tu zajrzeć, zapraszamy, wystawa jest do jesieni.
http://wmzpn.pl/photo/forum/muzeum/index.html
a teraz ...U W A G A .....U W A G A !!!!!!!!!!
18 maj / piątek/ SALONIK POETYCKI
na razie nie wiem - kto, co, o czym
Madziuniuuuuuuuuu zaliczaj wszystko
Magda83 paaaaaaaaaakuj się
?????????? .....wolne miejsca
a przy okazji.........
Agniś - o wolnym piątku w czerwcu już myślisz???? na północ cię nie wysyłają???
Ita - manatki spakowane? czekamy na zdjęcia z dróżek
rozumiem, że każde podanie musi odleżeć, aby nabrało mocy urzędowej
czwartkowe – marginesowanie......
dzisiaj zamiast z teatru, wieści z naszego muzeum, do którego szłam, szłam, az w końcu doszłam, zachętą była nowa wystawa – „artystyczne i duchowe oblicze ikony”.
Byłam, obejrzałam – i wiem, że warto tu się zjawić. Ponad 160 ikon, wszystkie po pracach konserwatorskich,
(30 lat trwały prace).....piękny zbiór, można stać, patrzeć i dumach......o minionych wiekach, o tych co je pisali.
Luz absolutny, żadnych zwiedzających, cisza.......a w zasadzie, nie.....bo ikony mówią.
W pamięci ciągle mam, niedawny pobyt w Supraślu i tamtą wystawę ikon. Nie jest to taki cud jak tam, nie ma takiego magicznego odbioru – muzyki, swiateł, ale......
Dzisiejsze zdjecia są z zamku, – w salach z ikonami aparat był w plecaku (zakaz) wiec zdjęcia ikony dołączyłam z netu
- w jednej z sal zatrzymały mnie mazurskie dywany dwuosnowe, nie znam się na nich, ale data 1905r zrobiła wrażenie, pozdrawiam AnnieMM)
Teremi, Małgosiu Sz..... i inni co lubią takie perełki.........warto tu zajrzeć, zapraszamy, wystawa jest do jesieni.
http://wmzpn.pl/photo/forum/muzeum/index.html
a teraz ...U W A G A .....U W A G A !!!!!!!!!!
18 maj / piątek/ SALONIK POETYCKI
na razie nie wiem - kto, co, o czym
Madziuniuuuuuuuuu
zaliczaj wszystko
Magda83
paaaaaaaaaakuj się
??????????
.....wolne miejsca
a przy okazji.........
Agniś - o wolnym piątku w czerwcu już myślisz???? na północ cię nie wysyłają???
Ita - manatki spakowane? czekamy na zdjęcia z dróżek
-
placunio - Posty: 2778
- Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
- Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...
przez placunio Pt, 27.04.2007 09:46
Od rana dzisiaj w „trójce” – Kraków i jego magiczne miejsca.........
opowieści o „Piwnicy pod Baranami”, historyjki...
- ech! naszły wspomnienia...nocnych dreptań po rynku, drinków pod "....Szał"
sonia , ....... pomachaj – ku nam, na północ
chyba zaraz polecę kupić obwarzanki krakowskie....
opowieści o „Piwnicy pod Baranami”, historyjki...
- ech! naszły wspomnienia...nocnych dreptań po rynku, drinków pod "....Szał"
sonia
, ....... pomachaj – ku nam, na północ
chyba zaraz polecę kupić obwarzanki krakowskie....
-
placunio - Posty: 2778
- Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
- Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...
przez placunio Pt, 27.04.2007 13:41
a w radio tu dalej wspominają "Piwnicę..." i te piosenki......
teraz ....Zygmunt Konieczny, Anna Szałapak
a za zdjęcia dzieki, na w-wkę zawsze można liczyć
dzisiaj widac u nas - dzień krakowski.....
wieczorkiem idziemy na "Sen nocy letniej"
wykonawcy - studenci Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego z Krakowa
...nawet pogoda się dostroiła do tytułu......+24....letnia
- są na sznurku, bez maku.....i nijakie, Krakowa, to one nie widziały...
ze wspomnień.........
.dziękujemy Krisowi...za Błonie.....pierwszy raz .....tu stanęliśmy
teraz ....Zygmunt Konieczny, Anna Szałapak
a za zdjęcia dzieki, na w-wkę zawsze można liczyć
dzisiaj widac u nas - dzień krakowski.....
wieczorkiem idziemy na "Sen nocy letniej"
wykonawcy - studenci Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego z Krakowa
...nawet pogoda się dostroiła do tytułu......+24....letnia
- są na sznurku, bez maku.....i nijakie, Krakowa, to one nie widziały...
ze wspomnień.........
.dziękujemy Krisowi...za Błonie.....pierwszy raz .....tu stanęliśmy
-
placunio - Posty: 2778
- Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
- Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...
Moj M. chetny (pozdrawia) ale mamy juz zarezerwowana chalupke na mazurach ze znajomymi wiec nie chcemy sie teraz im wywinac przez placunio So, 28.04.2007 21:11
o północy piątkowy - marginesik, nie dotarł....więc teraz parę zdań
„Sen nocy letniej” - reżyser Wojciech Kościelniak, muzyka Leszek Mozdżer i studenci III i IV roku wydziału Aktorskiego o specjalizacji wokalno-aktorska czyli Krakowianie........
zawładnęli nami.......
acha, no i William Szekspir...swoim tekstem., przepiękną komedią.
Miłość, namiętność, emocje, pragnienia – gama uczuć od lat ta sama.
I najważniejsze...... na końcu wszystko się szczęsliwie wyjasniło, poplątane nici zostały rozplątane ........
”bo trzeba się pogubić, aby się odnaleźć”
Spektakl trwał bez przerwy, ponad dwie godziny, , mimo to nie nużył, a bawił i wzruszał.
Szalone tempo narzucała muzyka – L. Możdżera, ostry rock, Bolero Ravela, klimaty poetyckie a nawet rosyjskie czastuszki ........ muzyka wręcz była przed słowem.
Niezwykłe było to przedstawienie, można tylko życzyć krakowskim aktorom, aby już w zawodowym życiu, ich gra dostarczała widzom tak wiele radości, co nam ....
no i brawa za kondycję...... non-stop ruch, taniec, śpiew!
nareszcie spektakl o wczesnej porze
młodzież - to widownia tego tygodnia
tym razem - na dużej scenie
krakowscy aktorzy
na scenie - młodość, radosna młodość
na zakończenie tygodnia - w niedzielę - jeszcze Czechow i "Płatonow"
Udanego odpoczynku !!!!!!!!!! wszystkim życzymy
(*anyaanya - bawcie się też )
- jakieś podobno rekordy padają, na Warmię i Mazury - tabuny ciągną......
uważajcie na drogach!!!
ciepłe kurtki - obowiązkowe!!!!
„Sen nocy letniej” - reżyser Wojciech Kościelniak, muzyka Leszek Mozdżer i studenci III i IV roku wydziału Aktorskiego o specjalizacji wokalno-aktorska czyli Krakowianie........
zawładnęli nami.......
acha, no i William Szekspir...swoim tekstem., przepiękną komedią.
Miłość, namiętność, emocje, pragnienia – gama uczuć od lat ta sama.
I najważniejsze...... na końcu wszystko się szczęsliwie wyjasniło, poplątane nici zostały rozplątane ........
”bo trzeba się pogubić, aby się odnaleźć”
Spektakl trwał bez przerwy, ponad dwie godziny, , mimo to nie nużył, a bawił i wzruszał.
Szalone tempo narzucała muzyka – L. Możdżera, ostry rock, Bolero Ravela, klimaty poetyckie a nawet rosyjskie czastuszki ........ muzyka wręcz była przed słowem.
Niezwykłe było to przedstawienie, można tylko życzyć krakowskim aktorom, aby już w zawodowym życiu, ich gra dostarczała widzom tak wiele radości, co nam ....
no i brawa za kondycję...... non-stop ruch, taniec, śpiew!
nareszcie spektakl o wczesnej porze
młodzież - to widownia tego tygodnia
tym razem - na dużej scenie
krakowscy aktorzy
na scenie - młodość, radosna młodość
na zakończenie tygodnia - w niedzielę - jeszcze Czechow i "Płatonow"
Udanego odpoczynku !!!!!!!!!! wszystkim życzymy
(*anyaanya - bawcie się też
)
- jakieś podobno rekordy padają, na Warmię i Mazury - tabuny ciągną......
uważajcie na drogach!!!
ciepłe kurtki - obowiązkowe!!!!
-
placunio - Posty: 2778
- Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
- Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...
przez placunio Pn, 30.04.2007 12:56
Ostatnie literki marginesowe z „Prologu”
„Płatonow” – pierwszy, młodzieńczy dramat Antoniego Czechowa (miał niecałe 20 lat).
Dramat, koloryt rosyjskiej prowincji, wśród miejscowych panien i wdów nie ma ani jednej,
która nie oferowałaby swoich wdzięków Michałowi Płatonowowi, młodemu nauczycielowi.
Opowieść o ludziach, którym nie udała się rozpaczliwa próba odmiany życia.
Zawołanie – „jedziemy do....Moskwy”
przewija się i tu. Tęsknota za czymś Innym, pozostala tęsknotą, niespełnionym marzeniem
„Płatonow” – nie jest takim wielkim dziełem,
jak póżniejsze „Wiśniowy Sad” czy „Trzy siostry”, ale ten sam klimat, te same emocje.......
ogląda się .....czasami siebie w lusterku.
Słowa Czechowa.....chciałem tylko uczciwie powiedzieć ludziom:
"Przyjrzyjcie się sobie wszyscy i zobaczcie, jakim złym, jakim marnym życiem żyjecie!"
- chyba mu się udało!
Z ciekawostek o „Płatonowie”:
- dopiero dwadzieścia lat po śmierci Czechowa, odnaleziono jedenaście związanych sznurkiem zeszytów, zawierających nieznaną dotąd sztukę sławnego pisarza
- polska prapremiera odbyła się dopiero w 1962 roku,
reżyser - Adam Hanuszkiewicz, tytułowa rola Gustaw Holoubek.
-a to z naszego Marginesu......
to było pożegnanie z tytułem, po dwóch latach, sztuka schodzi ze sceny naszego teatru, może i dlatego,
było to inne przedstawienie......aktorzy grali nie tylko dla nas, grali dla.....siebie, wyrażnie to było widać.....
plakat - "Płatonow" - pożegnanie z tytułem
olsztyńscy aktorzy
w środku Płatonow (Artur Steranko), Anna - Joanna Fertacz
No i jeszcze o „Prologu” .....
Osiem dni, dwa, trzy spektakle każdego dnia – Tydzień Młodego Teatru,
pierwszy krok w chmurach dla adeptów sztuki aktorskiej z różnych miast, państ,
świeżość, energia i wiara, że się uda, że warto..........
hapenningi, plakaty, wystawy, promocje, codziennie młoda gazeta teatralna,
na chodnikach w mieście wymalowane stopy zwrócone w kierunku teatru
i numer telefonu do teatru – jeżeli lubisz teatr, chcesz coś robić,,,,czekamy na ciebie....
Co robili placunie wśród młodych??????
czuliśmy się tu dobrze............... po prostu.
Do zobaczenia za rok na „Prologu”....
Zostawiam dla tych co pozostali w domach............troche wody!
Nasze kolejne jezioro – Długie.....
http://www.wmzpn.pl/photo/dlugie/index.htm
może włączcie coś Czajkowskiego?????
Dzięki za odczytywanie tych słów z marginesu........
Odlatujemy na łąki i pola, trzeba uspokoić emocje teatralne......
bo to i było też pożegnanie z naszymi deskami scenicznymi......echm!!!!
„Płatonow” – pierwszy, młodzieńczy dramat Antoniego Czechowa (miał niecałe 20 lat).
Dramat, koloryt rosyjskiej prowincji, wśród miejscowych panien i wdów nie ma ani jednej,
która nie oferowałaby swoich wdzięków Michałowi Płatonowowi, młodemu nauczycielowi.
Opowieść o ludziach, którym nie udała się rozpaczliwa próba odmiany życia.
Zawołanie – „jedziemy do....Moskwy”
przewija się i tu. Tęsknota za czymś Innym, pozostala tęsknotą, niespełnionym marzeniem
„Płatonow” – nie jest takim wielkim dziełem,
jak póżniejsze „Wiśniowy Sad” czy „Trzy siostry”, ale ten sam klimat, te same emocje.......
ogląda się .....czasami siebie w lusterku.
Słowa Czechowa.....chciałem tylko uczciwie powiedzieć ludziom:
"Przyjrzyjcie się sobie wszyscy i zobaczcie, jakim złym, jakim marnym życiem żyjecie!"
- chyba mu się udało!
Z ciekawostek o „Płatonowie”:
- dopiero dwadzieścia lat po śmierci Czechowa, odnaleziono jedenaście związanych sznurkiem zeszytów, zawierających nieznaną dotąd sztukę sławnego pisarza
- polska prapremiera odbyła się dopiero w 1962 roku,
reżyser - Adam Hanuszkiewicz, tytułowa rola Gustaw Holoubek.
-a to z naszego Marginesu......
to było pożegnanie z tytułem, po dwóch latach, sztuka schodzi ze sceny naszego teatru, może i dlatego,
było to inne przedstawienie......aktorzy grali nie tylko dla nas, grali dla.....siebie, wyrażnie to było widać.....
plakat - "Płatonow" - pożegnanie z tytułem
olsztyńscy aktorzy
w środku Płatonow (Artur Steranko), Anna - Joanna Fertacz
No i jeszcze o „Prologu” .....
Osiem dni, dwa, trzy spektakle każdego dnia – Tydzień Młodego Teatru,
pierwszy krok w chmurach dla adeptów sztuki aktorskiej z różnych miast, państ,
świeżość, energia i wiara, że się uda, że warto..........
hapenningi, plakaty, wystawy, promocje, codziennie młoda gazeta teatralna,
na chodnikach w mieście wymalowane stopy zwrócone w kierunku teatru
i numer telefonu do teatru – jeżeli lubisz teatr, chcesz coś robić,,,,czekamy na ciebie....
Co robili placunie wśród młodych??????
czuliśmy się tu dobrze............... po prostu.
Do zobaczenia za rok na „Prologu”....
Zostawiam dla tych co pozostali w domach............troche wody!
Nasze kolejne jezioro – Długie.....
http://www.wmzpn.pl/photo/dlugie/index.htm
może włączcie coś Czajkowskiego?????
Dzięki za odczytywanie tych słów z marginesu........
Odlatujemy na łąki i pola, trzeba uspokoić emocje teatralne......
bo to i było też pożegnanie z naszymi deskami scenicznymi......echm!!!!
-
placunio - Posty: 2778
- Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
- Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...
przez placunio Pn, 30.04.2007 13:55
od rana - dzisiejsze odebrane sms:
1. pozdrowienia ze szczytu Baraniej Góry, góry, bezchmurne niebo
i rzesko, widoki bajka -
2. pozdrowienia z zoltego lizbonskiego tramwaju nr 28 -
3. pozdrowienia ze wschodnich rubiezy, z siodelka -
4. paw poglaskany, wiewiorki na karmione w Łazienkach -
i tak nie ruszając się z domu.....
jestem na szczycie góry, jadę...... w żóltych barwach, oglądam cuda
PRZYJAŻN - to najpiękniejsze słowo .......
1. pozdrowienia ze szczytu Baraniej Góry, góry, bezchmurne niebo
i rzesko, widoki bajka -
2. pozdrowienia z zoltego lizbonskiego tramwaju nr 28 -
3. pozdrowienia ze wschodnich rubiezy, z siodelka -
4. paw poglaskany, wiewiorki na karmione w Łazienkach -
i tak nie ruszając się z domu.....
jestem na szczycie góry, jadę...... w żóltych barwach, oglądam cuda
PRZYJAŻN - to najpiękniejsze słowo .......
-
placunio - Posty: 2778
- Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
- Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...