

W końcu wczoraj zobaczyłam reklamę - super, niebanalne i z pomysłem. Co do przeszczepów - to wielki problem, też przecież dotyczący osławionej "ochrony życia", tylko w trochę innym aspekcie, a znacznie mniej o tym sie mówi, dobrze że Pani tu o tym pisze, zresztą już w jednym z felietonów w "Gwiazdy maja..." również, tj. o karteczce w dowodzie...


I przede wszystkim Pani Krystyno - chapeaux bas za to "sprawozdanie finansowe Polonii" i brawo za to stwierdzenie: "Za duży obraz płaci się czasem dużo mniej niż za mały, zależy jak jest namalowany a nie ile na niego poszło farby. Ja w wielu teatrach chętnie kazałabym sobie zwrócic za bilet mimo że dekoracja bogata , kostiumy strojne a bilety tańsze niż u nas"[i]
Nic dodać, nic ująć... Może tylko tyle, że najwięksi Malarze niekoniecznie chcą widzieć swoje obrazy w złoconych ramach... Życzę Polonii i Naczelnej Malarce

Pozdrawiam ciepło, Pani Krystyno, jakby na to nie patrzeć, niedoszła malarko...



Agnieszka