Droga Pani Krystyno:) Bardzo dziękuję za niedzielną "Shirley Valentine" w Lesznie. Było przecudownie:) Przyznaję, że wcześniej nie miałam styczności z Pani książkami, muzyką, a co dopiero grą, mam nadzieję wszystko spokojnie nadrobić. Obecnie przygotowuję się do matury (już za kilkanaście dni:/) ale znajduję chwile na wspomnienia z "Shirley". Jestem pewna, że zobaczę Panią w tej roli (i mam nadzieję, że w innych też) jeszcze wiele razy. Tak więc pozdrawiam i do zobaczenia, choć jeszcze nie wiem gdzie i kiedy:)
Dorota