Czesc Swierszczenki!
Duska ma racje, lenistwo tu panuje straszne, wracac na stanowiska, ladies!
A swoja droga, Dusiaku, ale Ci sie powodzi z takim okresem bez pracy. Ja mojemu Apollinowi Mlodszemu dogadzalam jeden wieczor, bo zaczynala sie jakas infekcja i pooowiadalam, jakie to ma dobre strony, kiedy mamuska lata, donosi, czolko sprawdza. Tylko sie usmiechal na moje opowiesci, jak to lubilismy z bratem chwile polegiwac i tak obserwowac mame w akcji siostry, pfuj, matki milosierdzia. Ale to byly czasy i pomarancze wtedy zdobywane jako wielki rarytas. Kulizanki pamietaja? Mlodemu przeszlo w jeden dzien za pomoca dodatkow lykanych garsciami i mowil, ze wielka szkoda
Gocha, ja dzis nie patrze, cholerka, za okno i odreaguje ten durny snieg tutaj fotkami z ukochanej czesci swiata. Dzis to bym wszystkie zrobione lazienki przehandlowala na kolejna podroz. Za oknem bura zima, ani sladu slonca; jakos odreagowac trzeba. Wy wierszenkami, ja fotkami; zapodaje ponizej.
Gocha, bylas w Downers Grove, rzut kamieniem ode mnie; latem zapraszam w koncu na kawe do ogrodu i trase rowerowa w Waterfall Glen. Bylam wczoraj, wodospad kipi od aktywnosci, serpentynki do pokonania w pieknym terenie; zapraszam.
Poki co, wklejaj, co tylko zechcesz z Twojej podrozy, bo zderzenie z rzeczywistoscia fatalne.
A zolwie Honu to uosobienie madrosci zyciowej; hawajczycy je obserwuja, zamyslaja sie i mowia, ze one wiedza wszystko o zyciu. Kiedys zdarzylo mi sie zasnac na Big Island na samotnej plazy i obudzic sie wlasnie w towrzystwie takiego olbrzyma. Ani drgnal dopoki coraz wieksze fale stopniowo nie przeniosly go z powrotem do wody.
Witaj Maryla, zagladaj czesto i jak to cudnie, ze bedziemy miec relacje z nastepnych terenow objetych sentymentami. Ja Cie prosze, wklejaj, co tylko dusza zapragnie, bez wzgledu na rozmiar i poopowiadaj wiecej, bo swietnie sie to czyta. Nadrabiaj zaleglosci nieobecnosci tutaj, no i Holandii nam nie zapomnij przedstawic.
Teremi cos milczaca, hmmm. Odezwij sie!
Marysia, blizniaczki jak laleczki wygladaja, a starszy brat- model, po prostu model; niezwykle piekne oczy.
Te dzieciaki przepiekne; Rolasia temperament po Nessce ma:), Kwieciste dziecie Malej takie kobiece juz teraz, tylko nam chyba brakuje do kolekcji aktualnego, usmiechnietego Groszka; prosimy wkleic.
MarysiuES, bede miala dla Ciebie piekna relacje o chlopcu na wozku i ojcu- sportowcu, ktory chlopca zabiera wielokrotnie na zawody i pokonuja trase wspolnie, to znaczy ojciec pcha wozek. Wzieli juz udzial w bardzo wielu imprezach sportowych. Poznam tych niezwyklych ludzi we wrzesniu; juz teraz wiem, ze trzeba zabrac chusteczki do ocierania lez, ale historia bedzie bardzo piekna; o tym, jak wozek nie jest przeszkoda do pelnego wrazen zycia. Opowiem Ci to w szczegolach, bo ten ojciec tez wiele przeszedl. Usmiechy dla Ciebie i Kasi o pieknych wlosach.
Emciu, ja tez wczoraj fotkami wylapywalam kamienie, tylko na troche mniejszej plazy, wzdluz rzeki. Dzieki za fotki i te --pi--, ktore czasami na nich widac; niezmiennie widze wtedy moich sprzed lat.
Sciana, jakie pozytywne zmiany, fju, fju; nie praca zawsze i wszedzie, a zaplanowana podroz kolezanka zawladnela. Czyzby zbawienny wplyw Oceanu, hi, hi? Czekamy niecierpliwie na fotki w obfitosci rownej wierszenkom. Tylko niech Druhenka nie zaluje i wkleja nam dokladnie podroz z opisami i wszystkimi wrazeniami. Tak tylko zaznaczam, ze dno po powrocie mozna ominac:)
Bronka, Ty to jednak masz szeroki gest, taki wjazd swiateczny z fasonem. I szczescia po fajki przy okazji nie zabraklo. Czy bedziesz pamietac? No, chyba jakis czas. Mnie kiedys w Chicago nieostrozni kierowcy wjechali w tyl Jetty intensywnie w odstepie 3 tygodni dwukrotnie. Przez dlugi okres czasu mialam takiego motylka w zoladku jesli ktos nagle podjezdzal bardzo blisko i widzialam to w tylnym lusterku. Przeszlo, ale nawyk patrzenia we wszystkie lusterka pozostal i jeszcze drugi znacznie wczesniejszego hamowania, zeby ten z tylu tez mial duzo czasu sie przygotowac do manewru.
Ja w niedziele trasa do Detroit; piekne cztery godziny z wylaczonym telefonem i wlaczonym antyradarem oraz predkoscia niedozwolona. Radosc na autostradzie, bo leniuchy beda spac, a ja przysciskac na gaz przy dzwiekach muzyczki, a ile sie ponamyslam o tym i owym, to tylko Kangurzyca znajaca bledzikowanie potrafi zrozumiec:)
Jadziu, bylas tu swiatecznie:) Ach, Ty leniuchu, Ty dopiero, Dynamitku, masz co opowiadac o zyciu i podrozach, ale Ci sie nie chce. Moze by tak kiedys, odrobinke uszczknac z Twojego archiwum do naszego Kredensu?
Magnolia, na zolto z zyczeniami ledwie Cie odczytalam, na czerwono o Krecie juz lepiej, a milczysz tak bardzo, bardzo dlugo; stanowczo za dlugo.
Czy Niebieski Ptaszek juz wraca do mowiacych? Moze przywolamy ja kolorem fotek?
Nadal bardzo brakuje mi tu Maciejki. Maciejka, hellooooo, plywasz? Bo ja wczoraj skonczylam przebieranie nogami w klubie po polnocy. Kiedy ja wchodzilam, wychodzil Mlody Apollinek i koniecznie musialam pomacac twarde muskuly, mowie Wam, zelazo, deska debowa i co kto chce; pozazdroscic samozaparcia.
Masza, jak tam stosy papierow? U mnie mieszaja sie z kurzem, a w dodatku „taxes, taxes, lovely taxes” mnie czekaja, te prywatne tym razem. Tylko patrzec, jak bedzie dzwonila mila pani A. i ponaglala. Nie znosze papierow!
W piatek kulturalny koncert Riverdance, zabieram kochana rodzicielke moja, bo chce jej zrobic przyjemnosc. Powinno byc piekne widowisko, dawno chcialam to zobaczyc na zywo, ale zawsze gdzies bylam w rozjazdach. Oto namiary na strone:
http://www.riverdance.com/htm/theshow/index.htm
A teraz juz smigamy w cieple hawajskie strony, bywajcie:
Na koncu piaszczystej plazy znajdziemy samotna kabane, wylozymy sie z ksiazka
Apolla poszly w wode……
Na zachodnim wybrzezu Kauai dojezdzamy zakazana droga, ktora sie zakonczy plaza, a na horyzoncie po prawej beda juz tylko piekne ksztalty Na Pali Coast, do zobaczenia jedynie z wody lub powietrza
Na Pali, na taki widok otwiera sie lagodniejsza czesc serca:)
A za oknem, cholera, snieg. Ratunek tylko we wspomnieniach, wyobrazni i Druhnach, co wkleja nastepne obrazki. Czekam niecirepliwie!