Pani Krystyno, witam poświątecznie...
A ja myslę, że to nie jest zakaz krytyki:
"A pan Daniel jest moim serdecznym przyjacielem i bardzo proszę jeśli źle o nim to nie w moim domu, a to jest mój dom")
tylko może reakcja na nieprawdę, obraźliwe słowa dotyczące przyjaciela... Ja tez tak reaguję... Mnie to sformułowanie od razu sie spodobało, między innymi dlatego, że nazwała Pani to miejsce swoim domem... Miło jest być Pani gosciem... (i tu, i w Polonii, gdzie właśnie tak się czułam...)
Dziekuję, pozdrawiam z uśmiechem, dobrego dnia, z "Boską" zapewne...
Agnieszka
PS. Dziś rozmawiałam z moją szefową na temat Pani książek, które jej (i jej mamie) systematycznie pożyczam, powiedziała, że wiele rzeczy sobie wynotowuje, m.in. wiersze, które Pani cytuje, i z kolei przesyła swojej znajomej do Szwecji, na co tamta odpowiada, że to jest o niej... Dziś zawiozłam jej "Różowe tabletki" ...
A ja właśnie pochłaniam "Gwiazdy maja czerwone pazury"...