czytam. Odwiedzam blogi ludzi dobrego słowa, dobrego, pióra, roztrzepanych, spokojnych, szczęśliwych. czytam. odwiedzam dziennik pani. Nadal czytam słowa innych mi ludzi. Mimo, że jestem w dzienniku. Jak wiele emocji każdy próbuje wypisać, ilu poradzić, wykazać. Często przy tym uosabiają Krystynę jako tego ducha ekranu, sceny, narodu, lub diabeł wie tam jeszcze. czytam, bo czytać przeciez o tym mogę.
Usmiecham się w sobie, bo kiedyś tam kiedyś odwiedziłem ów stronę i napisałem o wielkiej wściekłości do świata z powodu niezdanych egzaminów.
Zwrócić się do Krystyny;
-by złamała czas
-by zapobiegła
-by było już...
-by ciocia Władzia nie robiła już tych zakalcowych pierogów.
¦mieszne to wszystko.
Dostała pani w prezencie fotel, z którego zarządza pani uczuciem ludzi . jest pani pamiętnią dla czasów, twarzami (w piosenkach,grach uczynionych) ludzi niezapomnianych.
Tak być, by wiedzieć , że inni chcą , by była...
no no
no właśnie , już kończę
czy ta myśl ma puentę
Nie wiem, ale ... ja naprawdę to w sprawie cioci Władzi przyszedłem
pozdrawiam i życzę dobrego tygodnia.