Hej! To tylko ja....
Biegam między kuchnią a komputerem i .... i czytam czytam, rany jakie Wy "płodliwe",
jesteście :)))
Hi! Hi! Ale jak człowiek chce być na bieżąco - to musi być sumienny...
Nie ma to jak ustalić sobie codzienne rytualiki i tylko ino być obowiązkowym...
W kuchni gotuje się "zaczyn pod alkohol".... Tak mnie te inspiracje noworoczne pobudziły, iż nie mogłam się oprzeć. Przepis? Voila - proszę:
Gotujemy na małym ogniu puszkę mleka skondensowanego ok. 1/2 godziny, wcześciej kupujemy wódeczkę. Gdy puszka się zagotuje porządnie , odstawić (nie otwierać!), poczekać a ciutke przestygnie, potem dolewać pomaleńku do pólitróweczki.... Zmiksować - i mamy PUSZNIUTKI likierek karmelowy na babskie pogaduchy...
A jakby co gdybym jutro nie odliczyła się na HP --- znaczy się ... zapiłam ( ostro)...
A'propos picia, fajną scene dziś widziałam (tragiczna w wymowie...alicz z reakcji ogólnej można się śmiać :)))
Ulica, popołudniowa godzina, bankomat w ścianie, kolejka ok 6 facetów... Ustawiam się w tejże - też z "modlitwą" do onej ściany... szczekamy... Albowiem wielka niecierpliwość we mnie mieszka , zaczynam się interesować... Coż tak długo?... Nic się nie posuwa...
Widzem - człek oparł się o bankomat i najpierw go męczył próbując wycisnąć choć troszku money , potem (widocznie zapominając hasła, a mając sporooo % w sobie, na aparaturze przysnął, chwiejąc się nieznacznie)... No coż panowie zostali, szczekając nadal... Cierpliwości pozazdrościć (!) Ja ruszyłam w poszukiwaniu innej ściany
Biegnę do kuchni.... coby nie przesadzić z karmelem :))) Narazie
Czy Ktoś słyszał "Bombonierkę?" Jakie to słodkie !!! no i ten Grześ :)) uh!
http://teledyski.onet.pl/0,1830351,0,1,teledyski.html
BOMBONIERKA
(Basia Stępniak-Wilk i Grzegorz Turnau)
A gdy patrzę tak
¦miejesz się
¦miejesz się
Dzień pogania noc
¦witem purpurowym
Ty jak czarny kot
Kończysz łowy
Nic mi do twych zdrad
Chociaż dziwi, że
Ich gorzkawy smak
Ciągle kusi cię
A gdy patrzę tak, śmiejesz się:
Nic mi do twych zdrad
Ale wiem
Choć papierków po cukierkach
Tu i ówdzie ślad
Marzy ci się bombonierka
Taka jak ja
Niby nic, a jednak zerkasz
Jak się dostać do pudełka
Odkryć tajemnicę słodką
Delikatnie zdjąć złotko
Choć papierków po cukierkach
¦lad i tam i tu
Marzy ci się bombonierka
Istny cud
Żeby tak nasycić się
Ale wciąż w zapasie mieć
I rozgryzać tę zagadkę
Tę zagadkę
Po ostatnią czekoladkę
Noc pogania dzień
Szafirowym zmierzchem
Tobie kocich gier
Nie dość jeszcze
Nic mi do twych zdrad
Chociaż dziwi, że
Ostry kolor kłamstw
Nie razi cię
A gdy patrzysz tak, śmieję się:
Nic mi do twych zdrad
Ale wiem
Choć papierków po cukierkach
Tu i ówdzie ślad
Marzy ci się bombonierka
Taka jak ja
Niby nic, a jednak zerkasz
Jak się dostać do pudełka
Odkryć tajemnicę słodką
Delikatnie zdjąć złotko
Choć papierków po cukierkach
¦lad i tam i tu
Marzy ci się bombonierka
Istny cud
Żeby tak nasycić się
Ale wciąż w zapasie mieć
I rozgryzać tę zagadkę
Po ostatnią czekoladkę
Choć papierków po cukierkach
Tu i ówdzie ślad
Marzy mi się bombonierka
Taka jak ta
Niby nic a jednak zerkam
Jak się dostać do pudełka
Odkryć tajemnicę słodką
Delikatnie zdjąć
Choć papierków po cukierkach
¦lad i tam i tu
Marzy mi się bombonierka
Istny cud
Żeby tak nasycić się
Ale wciąż w zapasie mieć
I rozgryzać tę zagadkę
Po ostatnią czekoladkę
Choć papierków po cukierkach
Tu i ówdzie ślad
Marzy mi się bombonierka
Taka jak ta
Niby nic a jednak zerkasz
Jak się dostać do pudełka
Odkryć tajemnicę słodką
Delikatnie zdjąć złotko
Choć papierków po cukierkach
¦lad i tam i tu
Marzy mi się bombonierka
Istny cud
Żeby tak nasycić się
Ale wciąż w zapasie mieć
I rozgryzać tę zagadkę
Po ostatnią czekoladkę