Hyde Park 2006

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez Trzynastka Pn, 04.12.2006 02:49

Masza, dziekuje, no, nareszcie cos konkretnego.
Najbardziej zapamietalam "wlosy poprawiane charakterystycznym gestem" i politycy i ksieza razem. Szara podloga i Maszmunowe lazienkowe kafelki i obcas za wysoki, i klasyczne role i...wszystko sie ulezy, khm, khm. Pytanie? Czy Ty znowu mowisz o podlodze?:)
Dzieki, teraz zaspokojona moge czekac do jutra na Mala.

Ufff, za 10 minut usmiercanie Szpakowatego sola gorzka po raz drugi:) Mamy wesoly wieczor.
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez Bromba Pn, 04.12.2006 11:28

Maszmunku, o to Ci chodziło? Arcydzieło, przeżyjmy to jeszcze raz!

WRÓCI WIOSNA, BARONOWO /WROCI ZIMA, MASHMOONIE WOJOWNIKU Z JAPONSKIEJ KRESKOWKI/(WOJOWNIKU MASHMONIE WROC DO MNIE!!!)

Mówisz, ze cie milosc mierzi - zmierz mnie sobie, wolam, zmierz! /Mashmun to lubi jak Ja Sciana mierzi - czek/(miejsce akcji Mierzeia Wislana, albo ewentualnie Powisle, cos pokrecilam?) [tak, przyznam się lubię, ... ekhm...ekhm... miejsce Powiśle zgadza się]

Spójrz, powiadasz, to sa piersi - kogóz natchnie taka piers? /piersi - czek, wszystko na miejscu w Kredensie. Mashmun chetnie z duzym dekoltem lata po miescie. Chodzi o to, zeby kogos natchnac taka piersia/(spojrz, a na piersi blade dlonie, Mashmoon=EROTYKA...) [z dużym dekoltem i bez majtek, o ludzie, ja chyba zejdę niedługo... z taką reputacją!]

A ja twierdze - baronowo - wkrótce minie zima zla, /jaka baronowo? Jesli to rzeczywiscie jest piosenka o Mashmoonie Wojowniku z Japonskiej Kreskowki, to powinno byc: Samuraju Mashmunie - wkrotce minie zima dobra/(moze byc Samuraju Maszmunie, ale dalej "nie badz dla mnie taka zla, odkryj piersi swe...") [w zimie? piersi odkrywać? w życiu! Mashmoom jest delikatnego zdrowia]

Z wiosna zaczna sie na nowo nasze slodkie trulla-la.../Masza wyskoczy ze swoim slynnym: ekhm..ekhm...najchetniej w co czwartym wersie/(tutaj slyszymy szepty Maszhmoona, bardziej aksamitne niz slodkie ekhm, ekhm, ekhm ekhm....) [Emciu... przynaj się jak to z tym snem o mnie było, co? skąd wiesz, że aksamitne?]

Znowu bede twój don Diego, znowu ksiezyc, znowu bzy, /a po co sie Masza uczy j.obcych? Teraz wiemy: don Diego. Ksiezyc - czek, to jest piosenka o MaszMOONie, bzy zamieniam na tulipany/(korekta, juz za cztery dni MADRYT a tam Diego, ksiezyc bedzie swiecil w nocy nad MasMOONem, czek, gdy bedzie rozwalala konto bankowe, tulipany moga zostac) [Emciu wątek o koncie bankowym zupełnie zbędny, no naprawdę, a taka ładna piosenka była, ech...]

Jak u Pawla Geraldiego: sitwa zmyslów, ja i ty. /Masza - jak widzisz kazda piosenka jest o Maszy i Scianie. Ja i Ty - czek/(phi, niech juz Wam bedzie, ze o WAS byle bylo tak NAPRAWDE zmyslowo, no!) [żeby było naprawdę zmysłowo to musi być trójkąt (czili +Emcia)! ..... spadłyście z krzeseł? I to chodzi hi hi hi]

I nie powie stary baron wiecej do mnie "paszol won!", /stary baron, tfu, sciana, w zyciu tak nie powie. No chyba, ze do zimy. Wszystko dla Maszy/(niewiarygodne!!!, dla Maszmoona Sciana wyparla sie ZIMY, Masza, Ty to jestes WODZ nie wojownik, hi hi) [ja myślę, że to wypadek przy pracy Emciu]

Nie wypchnie za próg z gitara - bowiem w grobie lezy on. /w grobie? A ja myslalam, ze Grejs siedzi pod stolem i szczeka na przygode z Masza/(a co Grejs tez do Madrytu, o karamba!!!) [nie! Grejs z gitara ale nie za progiem tylko w trójkącie ... ekhm...ekhm... czworokącie!]

Czarna kryje go pizama, biedak gonil resztka sil /Masza? Ty ZNOWU pojechalas w pidzamie do pracy? Na czerwonym swietle kimnelas sie troche? Resztka sil skacz malyszem, bierz przyklad z azjatyckiej mrowki/(po czym nie zapomnij wpasc na dach i zmierzic caly swiat!) [powiem Wam, że jak mam Madryt w perspektywie, to Małysz przy mnie to pikuś!]

I - jak stal - w salonie zamarzl, bo otwarty lufcik byl. /no tak! Grejs otworzyla okno, bo oszczedza na wodzie, do tego czapke zmniejszyla Maszmunowi i bidak sie przeziebil/(a wszystko przez te natchnione piersi...) [a mówiłam, że Maszmun jest wątłego zdrowia!]

Zly baronie, dobrze tak ci - chciales nasza milosc zgniesc, /ale Masza ma wojownicze serce i nie da sie ZARAZowi/(zaraz, a moze ZARAZ to Emcia w tym moim snie?) [no nie... Emciu... Tobie to bym się dała.... ekhm...ekhm.... siedzicie jeszcze? hi hi]

Nasze slodkie koci-lapci, ze tak powiem - nasza plec. /juz wyjasniam: koci-lapci, to chodzi o podteksty do tekstow. Nasza plec? Jasne, ze ten Mashmun-wojownik jest kobieta. Dekolt, te sprawy/(zdecydowanie te sprawy....czekam az mi sie dosnia) [wlaśnie, zamiast jakiejś gadki o pnącej rurze... tfu ... róży]

Na zlosc tobie wiosna amor, co sekrety rózne zna, /wiadomo, ze Masza jest ekspertka w amorach, ekhm...ekhm....ktos chetny na korepetycje?/(a bedzie zmyslowe karmienie ciastem?, no.... tak jak na zdjeciu?) [to jest zarezerwowane tylko dla Grejs!]

Ukolysze nas tak samo w tym najslodszym trulla-la. /Lullaby - G.Auguscik/(byle nie usnac przy sadzeniu tulipanow, hi hi) [konkurs: kto słucha kolęd przy sadzeniu tulipanów? Hi hi]

Aktualnie jeszcze zima - jakze nie lubimy zim! /Maszmun! Opanuj sie. "Jeszcze", ale juz "prawie nie". Nie musisz zakladac z Teremi partii "Precz z zima"/(wystarczy pokazac Teremi droge do "ogrodu".... ekhm ekhm) [zboczone jesteście!]

Nasze zmysly w karbach trzyma i rozkwitnac nie da im. /akurat! Mashmun lata bez majtek, skacze na trampolinie. A mlodziez czyta!!!! ZGORSZENIE/(eeee tam mlodziez dostaje darmowe korepetycje od najlepszych...a kieeeedys zglosi sie do Dr Frojd, hi hi i slono zaplaci z sesje...) [100 USD za godzinę, stawka już ustalona]

Ba! - przez cala Europe - "zimno" krzyczy dziad i wnuk /no widzisz Masza - nie jestes SAMA. Cala Europa za Toba stoi. W kupie cieplej, co?/(rozmach ma, korepetycje daje przez Interwizjie!) [lecę pokrzyczeć do Madrytu!]

I zawieszam sie jak sopel pod okapem twoich nóg... /no to na 100% bedzie wers tygodnia, jak nie miesiaca....ekhm...ekhm...Masza, jak nic, posika sie z radosci/(Masza zwisa z rury, rura zwisa z okapu, nad okapem wisi ksiezyc, probuje sobie to wszstko wyobrazic...) [Emciu ... jeszcze sikanie gdzieś tam musisz wcisnąć...]

Lecz sie nie martw, baronowo, juz przemija zima zla, /Masza! Juz - to moze rowniez oznaczac jakies dwa miesiace, ale czym sa dwa miesiace w obliczu nirwany?/(czterema miesiacami?) [4 dni i wiosna jest!]

Rozpoczniemy znów na nowo nasze slodkie trulla-la! /wyciagnieMY sobie trampoline na srodek Kredensu i bedziesz fikac, az Ci sie majtki rozmroza/(seksy!!!) [i jak mokro...ekhm...ekhm..., przepraszam Was, tak jakoś wyszło, zbyt dosłownie, nie? ale niech zostanie:)]

Trulla, trulla, trulla, trulla, trulla, trulla, trulla-la! /wiecie ile jest liter w tym wersie? 44. Zagadka rozwiazana. Mickiewicz myslal o Maszmunie jak wymyslil swoje 44. Sorry Grejs! Tobie wysle, za plecami Mashmuna, Twoja wersje tej piosenki. Spoko!/( Baronowa Sowa vel Grejs to ma PLECY!) [Emciu powiem Ci w sekrecie... i nie tylko!]

Rozpoczniemy, ach, na nowo, nasze slodkie trulla - la! /tylko jesli przyjdzie wiosna i nie bedzie zasp sniegu, to jak MY ukatrupimy Grejsa? Maszmun wcale sie nie spisalas z ta zaspa. Partacz!/(zaczekamy do nastepnej zimy a w miedzyczasie zim poleca przeboje Maszmoona i Grejsa, fajnie bedzie, co nie?) [już jest fajnie!]

Dzis widzialem - to nie farsa, dosc juz mamy takich fars - /jaka farsa? To jest pean na czesc wojowniczego wojownika/(do tego pean erotyczno-zmyslowy z watkiem wojennym!) [po T Emci to już jest tylko erotyczny, a może coś o moim wybitnym umyśle trzeba byłoby dodać (hi hi), ... oj uczę się od Mistrza tej skromności]

Jak jamniczek twój zamarzal, "siusiu" krzyczal, lkal i marzl, /tutaj zagadka: co albo KTO sie tak naprawde kryje za jamniczkiem. Nagrody rozdaje Masza/(WIEM, ale....nie zdradza nawet na rurze!!!) [a na sznurze?]

Wiec go wzialem na raczyny, otulilem w cieply puch, /no dobra Masza, wskakuj na raczyny, otule Cie wiosennym cieplem. Przykro mi, ze Tobie tak zimno w K-R/(uwazaj Sciana na rure...pierwsze trzeba chyba odmrozic rure) [na rękach u ¦ciany jest BOSKO! zresztą co do tego to chyba nie było wątpliwości. Emciu Twój wątek rurowy pomijam, phi!]

O, jamniczku mój jedyny, wycierpiales sie za dwóch... /bidaku Mashmunie, nie trac odwagi. Mashmuny ZAWSZE zaciskaja zeby i jako kamikadze wypowiadaja zimie wojne/(i dlatego z zacisnietymi zebami nie mogla nawet skosztowac slynnego tortu...) [kamikadze... e tam... zaraz... spokojnie... koleżanka ¦ciana wkleja piosenkę i zima znika... to proste! A tort? No cóż dba się o linię na wiosnę ... hi hi]

Na piers moja marmurowa chodz jamniczku, gdy ci zle, /Teraz juz wiemy co sie kryje za dekoltem. Marmur. A pamietacie jak Masza wybierala kamienie? Czek/(taaa, ja pamietam jak koledze z kamiennym sercem zmiazdzyla dlon, z jamniczkiem to ja bym byla ostrozna...) [hi hi hi, jasne, że trochę ostrożności nie zawadzi]

A ty wlasnie, baronowo, swym jamniczkiem zowiesz mnie. /No wiesz Maszmun, zeby tak od razu zdradzac puente, bez rozwiazania konkursu...I KTO tutaj jest doslowny?/(Kangurzyca?) [czytaj wyżej]

Czemu dni wesole nie sa, czemu z oka plynie lza? /to topnieja sople. Idzie wiosna, widzisz Masza - jest nadzieja/(nadzieja czyli deszcz, mzawka=Emcia jednym niesmialym slowem pytam, bo juz mi sie znudzilo to kadzenie dwom glownym odtworczyniom tej piosenki) [gdzie to nieśmiałe słowo, bo odpowiedzieć chciałam?]

Cierpliwosci, baronesso, jeszcze miesiac, jeszcze dwa, /a moze cztery....who knows?/(patrz wyzej, ACHA, jak cztery to juz bedzie nirwana, i Masza nie wroci z Madrytu, tragedia!) [wątek tragiczny musi być w piosence!]

A powróca nasze swieta, jak najpredzej, pragnalbym, /Boze Narodzenie i wiesz Masza co bedzie za oknem? Z-I-M-A/(a wtedy zrobi sie AKCJE ZASPA, czek!) [nie ma jak Wielkanoc, ile razy mam pisać?!]

Szal zmyslowy sie rozpeta! Huknie harfa - rym cym cym! /nic sie nie martw Masza, przytrzymamy Cie w Kredensie. Mozesz na nas liczyc. Ekhm...ekhm..../(na mnie nie, o nie, Sciana, Ty jeszcze nie widzialas co sie dzieje gdy Masza zmyslowo szaleje!) [Emciu co się dzieje? ... dośniło już Ci się?...]

I pochlonie przepych kanap purpurowe serca dwa, /kamien juz wybrany. A kanapy? Wiadomo, ze chodzi o kanape dla Mashmuna i T. Ekhm...ekhm.../(zamiast kanapy Mashmon umosci gniazdko w koszu z Kazimierza!) [a żebyście wiedziały!]

W góre uszy, ukochana! Trulla, trulla, trulla-la! /W gore samurajski miecz. Wiosna wyslana ekspresem. Awizo w golebniku/("Trully Yours" podpisano samuraj Diego z Madrytu) [Grazie, grazie, grazie, grazie!]

Dopisek: piosenka o Maszmunie jest piosenką bez DNA! Tak trzymać!

/¦ciana/ plus (Emcia) plus [Masza]
Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

Postprzez Małgosia Sz Pn, 04.12.2006 14:24

Bronka, czy Ty chcesz żebym ja zalała się łzami ze wzruszenia!
O Matko, ja ja Was wszystkie lubię... WSZYSTKIE! ... Wariatki!

Ps - Bardzo dziękuję, ale fajnie się czytało!

Dopisek wieczorem.
Na zdjęciach Małej w linku Placunia, zamieszczonym w temacie fotelowym, znalazł się również T. Umieszczony za jego zgodą. Lecę na włoski.
Pa!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez M.C. Pn, 04.12.2006 20:13

Dzien poniedzialkowy, dobry? To sie zobaczy. Bede dzisiaj sadzic mariposy, kurczenkola baterie mi sie skonczyly....Mialam zamiar sluchac pana Tomka (Sowa TY sie pana Tomka boisz???? To jest taki sowi zart co? Dobry! Hi hi). Od sw Mikolaja chce dostac "battery charger", (jak to jest po polsku, ladowacz baterii???), jakby ktos mogl mu dac znac to bylabym wdzieczna , bo moj P. oczywiscie zapomni.

Maszmunie, relacje przeczytalam jeszcze raz i uwaznie, DZIEKUJE najmocniej! Niektore szczegoly pominelas w rozmowie. I to takie dosyc istotne, o butach NIC nie mowilas! Druhny mialam przyjemnosc uslyszec glos T. Maszmuna. Ekhm,...ekhm..., a nawet EKHM EKHM....Maszmunie teraz zaczynam pelniej rozumiec watek podlogowy w Twoim dzisiejszym i wczesniejszych wpisach...Czy T. daje korepetycje z emotional inteligence...powiedzmy? A moze chcialby poczytac "Social Inteligence", mam ksiazke, ale nawet jej nie otwieram. Co to ja mam malo wlasnego balaganu w glowie , phi, bedzie mi jeszcze pan Goleman macil? O nie!
PS Zdjecia tez obejrzalam. Pieknie wszyscy wygladacie! Zakiet z rozami wart byl rozwalenia kredytu, hi hi. No i ta wzruszona KJ... Najlepsza jest oczywiscie podloga, hi hi.
PS Moj kurs wloskiego sie skonczyl....buuuu, co ja mam teraz zrobic? Czy moge prosic sw Mikolaja rozwniez o dyski z jezykiem wloskim? Czy sw Mikolaj czyta HP?

Sowa, dzieki za relacje zdjeciowa, prawie wszystkich rozpoznalam...tylko jakos tak posiwieli. A spogladajac za pierwszym razem na pana Romka myslalam ze to pan Hoffman.

Teremi i Gocha w temacie myszy to ja powiem tylko, ze trucie myszy jest niehumanitarne. Albo ja wypuscic na wolnosc albo ja zgilotynowac w lapce. Pomyslcie sowie tez, ze gdyby nie bylo szczurow i myszy placzacych sie po domu to nigdy nie powstalby Dziadek do Orzechow! HA!

Teremi, eee tam stroj kapielowy. Wczoraj wlasnie zauwazylam ze lustro i tak jest zaparowane i NIC nie widac. Mozna sowie za to COS narysowac.
50% sufitowania i 50% lewitowania....Czili ILUZJA! Wszystko zrozumialam. Od razu trzeba bylo mowic w jezyku cyrkowym!
Alberta ma w piwnicy odplyw 1. Gazu, 2. Wody, 3. Elektrycznosci 4.????CZegos bardziej wybuchowego? Martwie sie o Alberte. Juz lepiej niech wraca do lochu.

Marysiu ES, co u Ciebie slychac? Jak walka z "okolicznosciami"?

Sowa, fajnie ze wpadlas oswoic (osowic?) afere wierszenkowa i tak w ogole.
Oczywiscie, ze kostum kapielowuy ma zwiazek z mydleniem (to byla wedka oczywiscie, co ?). mozna go zdjac i zrobic z niego gabke! Albo mytke(?), mytek(?).
A na tym emblemacie to Ty wygladasz jakbys sie z hamerykanskiego sklepu z ozdobami urwala. A to juz tuz tuz South Parku, niech Ci/Miskowi, bedzie. Czy to pudelko na ktorym stoisz wygrywa jakas sowia melodie?
PS Czy ja sowie moge wyobrazic ciemna cholere? Pewnie ze moge! A Ty nie?

Trzynastko czy ten niebieski zakiet to jest zyczenie do sw Mikolaja? Ladny.

To by bylo na tyle Druhny, musze spadac.

PS Sciana, mam wierszenke ale mam tez stracha, wkleic?

Dobrego dnia wszystkim. PA.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez GrejSowa Pn, 04.12.2006 20:23

Emciu, wklejaj i wierszenkę i stracha. No, chyba, że to strach na sowy, to nie.

Wszystkiego dobrego. Nie wiem jak Druhny, ale ja padam na dziób.

Dobranoc.

P.S. Ładowacz też była ładowarką, phi!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Hyde Park

Postprzez Barbara Kath Pn, 04.12.2006 21:17

Malgosiu ! serdeczne dzieki raz jeszcze za linka z Panem Mieciem.Sama powiedz, On jest uroczy.Facet mial w sobie to COS. Acha jeszcze dzieki za zyczenia imieninowe.Bylas pierwsza hihihi pozdrawiam B.
Avatar użytkownika
Barbara Kath
 
Posty: 3888
Dołączył(a): Wt, 15.08.2006 19:11
Lokalizacja: HH

Postprzez GrejSowa Pn, 04.12.2006 21:28

Basiu, miło mi, dziękuję i odpozdrawiam! Oj tak, Mieciu miał to CO¦...Dzisiaj takich Mieciów ze świecą szukać, co...? Jeszcze raz wszystkiego dobrego i miłego wieczoru!

A Druhny informuję, że zdjęcia pousuwałam, bo przez nie stanowczo za długo sterczę pod bramą...a ja ostatnio jakoś mniej cierpliwa jestem...kto nie widział niech żałuje i już.

No, to pa!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez teremi Pn, 04.12.2006 21:42

no cześć Druhny
poniedziałek? dobry poniedziałek, bo o jeden dzień bliżej do ¦w. Mikołaja a cały rok byłam bardzo grzeczna

Sowa w kwestii Małysza nie wiem co Ty miałas na myśli ale ja to tylko narty. Za zdjęcia dziękuję ale byłam rozczarrowana retransmisją - wolę już Oskary, może to i kicz, ale w wielkim stylu; a tu Zośka i Maciek byli nieźli - lubioę Maćka - ma to po ojcu (ojce przede wszystkim lubię)

Gocha no niestety z myszami mam bardzo złe doświadczenia, z wyłączeniem mojego domu tam gdzie ja, tam i one. Była już mysz w mojej torbie w pociągu - dobrała się do kanapek, w torbie z ciuchami - torba stała wysoko na szafie - uciec nie miałam gdzie, bo była noc - z konieczności całą noc byłam na bankiecie (szkolenie), biegała po szafce na VIII pietrze hotelu na Łotwie - mam wyliczać dalej?
Teraz mam tak, że wcześniej sprawdzam i ustalam obecność tych zwierzątek. Hi hi kiedyś na szkoleniu tez była mysz - cały dzień pilnowałam kota, którego upolowałam na podwórku - karmiłam, poiłam a ten niewdzięcznik nocą prysnął. Koleżanka skaperowała mysz do swojego pokoju jedzonkiem - jakos przespałam do rana ale wczesniej chodziłam wokół budynku i było kici kici.
Emciu mam obojetny stosunek do metod unicestwiania - ja tego za nawet cenę strachu nie zrobię.
Emciu to może napisz list do ¦więtego z zamówieniem a może sama kup i daj tylko ¦więtemu rachunek?
Z tym cyrkowym ujęciem tematu 50/50 no to chyba wszystko jasne - cyrkówka trampolinówka jestem. O Albertę to Ty się nie martw sąsiedzi w piwnicach obok mają niezłe zimowe zapasy - Alberta przetrwa - gazu nie ma ale woda z prądem wystarczy.
a mytka, to myjka ale mytka też ładnie.
To jeszcze stoja strachy na wróble, że masz stracha a gdzie go trzymasz? w ogrodzie?
Pytanie w sprawie wierszenki nie było do mnie, ale pisz i wklejaj bo u mnie na biurku marnuje się materiał twórczy zdobyty dużym nakładem pracy badawczej.
W sprawie języka włoskiego - to może podsyłać Ci słówka? a może jakiegos korepetytora osobistego?

Maszmunku dziękuję tu i tam za relację i dzielenie się wrażeniami. No to teraz wiem dlaczego Pan T. robi takie zdjęcia - ma perspektywę; żakiet super a buty te na zdjęciu też piękne. W tych nowych musisz trochę poćwiczyć na trampolinie.
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez GrejSowa Pn, 04.12.2006 22:15

...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa Pn, 04.12.2006 23:08

Maszmun, stokrotne dzięki za relację z premiery, jakbym to widziała...to chyba mówi samo za siebie, prawda...? Dziób do ziemi;-)
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez M.C. Wt, 05.12.2006 01:21

Powiem Wam ze dzien byl PIEKNY od strony pogodowo-krajobrazowej.

Sowa, a gdzie jest zdjecie Swietej Jabloni? NO!

PHI i tak mialam wkleic. Daly sie Druhny nabrac, co? Teremi chwilowo uzywam wierszenke z wlasnego biurka. Druhna sie uzbroi w cierpliwosc.



Jeżeli kochać (czy tryb przypuszczajacy to czas przyszly pyta Alberta z piwnicy Teremi, przepraszam Teremi ale co to znaczy, ze jest duza zapasow OBOK, znaczy sie w sasiedniej piwnicy? A co z tego Alberta ma?)

Jeżeli kochać, jeżeli kochać, jeżeli kochać...(ale czy w ogole warto? Czy mowimy tu o milosci na 102/444%?)

Jeżeli kochać, to nie indywidualnie (autorzy tej piosenki byli i sa Hippisami, dzieci kwiaty, wolna milosc)

Jak się zakochać, to tylko we dwóch(eeee tam we dwoch, a moze by tak.....w czterech?)

Czy platonicznie pragniesz jej, czy już sypialnie (a czy wazna jest kolejnosc?)

Niech w uczuciu wspiera wierny cię druh(uhooo, jest tam kto?)


Bo pojedynczo się z dziewczyną nie upora(a grupowo to niby sie upora? Co to dziewczyny nie znaja? Naiwniacy nie zniwiarze, phi)

Ni dyplomata, ni mędrzec, ni wódz (pssst...a taki....jeden...surfer....z....tatuazami?)

Więc ty drugiego sobie dobierz amatora (phi po amatorsku to ja robie zdjecia)

I wespół w zespół, by rządz moc móc zmóc (moj P. to si edzisiaj grupowo integruje w kregielni. Ciekawe jak to wplynie na jego milosc.)


I wespół w zespół, wespół w zespół by rządz moc móc zmóc(a Druhny to co wola, rzadze, czy moc, a moze...zespol dzazowy, hi hi)


Bo kiedy sam w zmysłów trwasz zawierusze (w zawierusze sie nie trwa, w zawierusze to sie idzie ze Swietymi Zmyslami!)

To wszystek czas ci pochłonie i zdrowie(heeej, tak by chcieli zawieruche za darmo? Ten przystanek jeszcze nie nazywa sie nirwana.)

Lecz gdy z oddanym kolegą, to tuszę (zaraz, chwileczke..., zrobimy sabotaz wagi zeby zmniejszyc tusze. Ogladalo sie azjatycki film to sie wie!)

Że tylko w połowie - wniosek: (50/50 to ILUZJA! Jeszcze nie czas na puente)


Jeżeli kochać, jeżeli kochać, jeżeli kochać...(wierszenki mozna kochac, ale czy sie mozna odkochac? Eeee tam....)

Jeżeli kochać, to dlaczego nie z kolegą (a kolega przygotowany, czytaj zabezpieczony, na milosc do ostatniego wersu?)

Dziewczynę wespół uwielbiać jest lżej(jak sowie przypomnialam ile Hobbitow czeka z zapartym tchem na wierszenke to MUSIALM ja napisac i wkleic, tego sie nie robi Hobbitom!)

Co niebezpieczne dla mężczyzny samotnego(ATRAPA!!!!)

To z kolegą niebezpieczne jest mniej(bo wtedy dzieli sie ATRAPE na iluzyjne 50/50 i kazdy bierze co tam chce byle nie RAPE!!!)


Jeżeli kochać, jeżeli kochać, jeżeli kochać...(glupia jestem i naiwna jak ten stary but, ale wierze w milosc, tylko sowie w leb palnac!)

Jeżeli kochać, to nie indywidualnie(a dlaczego niby nie? Wierszenki mozna pisac i wkladac je z miloscia do do szuflady....z Hobbitami, tam sie dopiero wierszenki rozkerca, juz to widze!)

Jak się zakochać, to tylko we dwóch(we dwoch to mozna ukrasc ksiezyc na ten przyklad, czek)

Czy platonicznie pragniesz jej, czy już sypialnie (phi, a w sypialni to sowie mozna powiesic model Plutona, planety, zeby nie bylo, pod lampa i od razu bedzie platonicznie)

Niech w uczuciu wspiera wierny cię druh (albo DUCH czili STRACH, "a nie mowilam", ze mam wierszenke ze strachem , B...OoOoOoOoO! /to bedzie legato/)


I wespół w zespół, by rządz moc móc zmóc (Alberta prosi o pieniadze bo jej oslably rzadze, mowi, ze moze byc tez karta kredytowa)

I wespół w zespół, wespół w zespół(pytanie, na jaki zespol niemocy cierpi Alberta?)

By rządz moc móc zmóc(wspolrzedny czy podrzedny, zeby mi tu nikt nie wyskakiwal z przerywanym bo to nie o ten chodzi)

A kiedy rzuci cię w szczęścia południe(a ja lubie zime...padaja platki sniegu, mroz skrzypi pod nogami, z tej tesknoty to sie dzisiaj ubralam na zimowo, a mamy wiosne, phi, to co z tego, ze ludzie patrza na mnie dziwnie)

Kobieta z pięknym, bezdusznym obliczem(cholerkunia lustro mi znowu zaparowalo, nic nie widze!)

Dla samotnego to cios, aż zadudni (All RIGHT!!! Walimy w tam-tamy. Terapia, zastepcza, drzwi juz wiecej trzasknia nie zniosa...)

Dla dwóch zaś to prztyczek(albo pryszczyk)


Jeżeli kochać, jeżeli kochać, jeżeli kochać...(no to kochac i juz!)

spiew: Wiesław Michnikowski+(Emcia, z tego wszystkiego wkleilam skrocona i skromna wersje wierszenki, zeby nie bylo!)

Bywajcie. Emcia.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez teremi Wt, 05.12.2006 09:56

Witaj HP
taaak Emcia u mnie za oknem też wiosna a w sercxu już chyba maj? Pada deszcz - ¦więty Deszcz.
Na marginesie czekania na snieg - przed laty po takiej bardzo śnieznej zimie kupilam sobie prawdziwe śniegowce i jeszcze ani razu nie miałam ich na nogach, ale każdego roku sa przygotowane a ja z kolei marzę tylko o tym żeby je zapakować w ciemny kąt.
Też lubię atmosferę zimy - te płatki za oknem, ta biel ale niestety z domu trzeba wyjść.
Ulubiona wersja zimy pod warunkiem, że las, leśniczówka bez myszy, ogien w kominku lub ciepły piec, za oknem dużo śniegu a ja w środku czekam na wiosnę.
Emciu Ty jeszcze pytasz co Alberta ma z zapasów w piwnicach obok - ściany cieniutkie, zamknięcia słabe i Alberta sobie poradzi, jak się oprze o ścianę (hi hi) to wpadnie do sąsiedzkiej piwnicy i wszystko jest w jej zasięgu. Nie wiem tylko w której są nalewki.
Taką wierszenką skracać? - nie uchodzi.

Sowa nie wiem jak to jest ale Seksmisja wciąż mnie bawi a już z wyczynami pewnych polityków, to brzuch boli ze śmiechu przez łzy.

no nic zrobię sobie przerwę na śniadanie i pracę.

acha jeszcze sobie przypomniałam - korepetycje dla Emci z włoskiego
"Fa brutto, cade piove e tira vento" - to na marginesie pogody za oknem
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Marysia Wt, 05.12.2006 11:04

Sowa, Ty nam tu sie nie migaj. Miałaś mi zaległe piwo postawic, dlatego nie przyszłaś. Migrene wymyslasz... A ja i tak przyjadę do stolicy w styczniu, wtedy juz Ci się nie upiecze!!

A co Wy z tymi butami? Nie ważne skąd, byle wygodne były. Masza, przeciez atłasowe są!!!Nie aksamitowe. Sowa, powiadasz po co zdradzałąm które to buty MAszy...przeciez nie pierwsze z lewej...trochę za wielkie...

Masza, widzisz, nawet nie pamiętam jak Was sobie przedstawiałam. Ja tak mam, zawsze cos palnę....Ale za to mówię szczerze i od serca.

Trzynastko wysłałam gołebia tydzień temu. Dostałaś?
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez Małgosia Sz Wt, 05.12.2006 11:28

Marysiu... ale to było urocze... naprawdę!

Teremi, podaję przepis na miodówkę.1/3 spirytusu, 1/3 miodu (do nalewki bierzemy wielokwiatowy), 1/3 wyciśniętego soku z cytryny. Np. trzy szklanki, po szklance każdego ze składników. Wymieszać, odstawić, zdaniem T. powinno się trochę odstać. Więc u nas stoi już drugi miesiąc, ale znam takie przypadki, że brakuje cierpliwości i jak tylko składniki się trochę przegryzą, to można pić.
Pycha! Pomaga przetrwać zimę!

Emciu, te wszystkie poradniki to stoją na półce u T. Coś tam przerabiał na studiach i teraz na mnie ćwiczy!

Bromba co Ciebie tak mało? Nawał roboty?

¦ciskam i wracam do papierów.
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Ściana Wt, 05.12.2006 15:25

CzeSZCZ HP. Mialam ochote na tasiemke, ale mi przeszla ta ochota, jak zobaczylam wierszeMke. Jakby co, to prosze zwalic wine na Emcie, bo ja naprawde (hi hi) mialam ochote na tasieMke. Czy KTOS dal sie nabrac? Dobre, co?
No to zaczne i skoncze na wierszence, bo po pierwsze: chce mi sie spac, po drugie: jestem zmeczona, po trzecie: jestem wrrrr wrrr, a po czwarte: jestem nie-halo. I to byla wersja osobista, czili taka-niby-tasiemka, a teraz czas na wierszenke.

PS # 1 Bronka, a Ty sie miecza nie boisz, ze tak sowie bezkarnie wklejasz stare wierszenki?

PS # 2 No dobra....nie bede odwracac kota ogonem, bo jak nie ma KOTA, to nie ma co/kogo(?) odwracac. Ogonem to mozna sowie pomerdac na trampolynie. No to szczekam na kota. Przyszla mi ochota na kota (no co? W osobistych tasiemkach, to pojawia sie tez czasem tworczosc wlasna).

PS # 3 Milego weekendu wszystkim zycze.

PS # 4 Nie mam nic do powiedzenia w czwartym peesie, ale tak autystycznie to mi pasuje PS # 4. PHI!

/WIERSZEMKA, CZILI PROSZE ZWALIC WINE NA EMCIE/

Jeżeli kochać (czy tryb przypuszczajacy to czas przyszly pyta Alberta z piwnicy Teremi, przepraszam Teremi ale co to znaczy, ze jest duza zapasow OBOK, znaczy sie w sasiedniej piwnicy? A co z tego Alberta ma?) /moim NIESKROMNYM zdaniem, to w ogole nie ma trybu przypuszczajacego. Trzeba miec w zyciu KRE-GO-SLUP i wierzyc, ze WSZYSTKO to jest czas terazniejszy albo przyszly. PS Trzynastko, dasz mi jakas nadziejowa odznake? Mashmun tez pewnie sie usmiechnie do tej wierszenki, bo cos czuje, ze wyjdzie mi pogodna jasna weekendowa wierszenka/

Jeżeli kochać, jeżeli kochać, jeżeli kochać...(ale czy w ogole warto? Czy mowimy tu o milosci na 102/444%?) /a jest jakas inna? PS Bronka! WolaMY Ciebie do tablicy na marker w kolorze blue/

Jeżeli kochać, to nie indywidualnie (autorzy tej piosenki byli i sa Hippisami, dzieci kwiaty, wolna milosc) /juz biegne, zeby wybic Albercie wolna milosc z glowy. Luuuuudzieee! Emciu, opanuj sie troche, co?/

Jak się zakochać, to tylko we dwóch(eeee tam we dwoch, a moze by tak.....w czterech?) /Emciu! W Castro jest taka fajna restauracja, czili kuchnia CA, czili fusion. Mozna sie tam przysiasc do stolika takich czterech "surferow" (aha-czek, tatuazy NIET). Via a vis Kina Castro, restauracja nazywa sie "Nirvana", dobre co?/

Czy platonicznie pragniesz jej, czy już sypialnie (a czy wazna jest kolejnosc?) /jasne, ze wazna! Bo jak platonicznie to tyle klopotow odpada z glowy. Bardzo przepraszam, ale przerabialam dzisiaj z jednym bojsem temat malzenstwa, dzieci, zycia w rodzinie. Tzn platonicznie, dobra? Bojsy tez czasem musza sie wygadac na kozetce dr Frojd/

Niech w uczuciu wspiera wierny cię druh(uhooo, jest tam kto?) /Melduje sie Druhna Sciana. "Sir, Yes, Sir"- no co? Ogladam filmy wojenne, to wiem JAK sie meldowac/

Bo pojedynczo się z dziewczyną nie upora(a grupowo to niby sie upora? Co to dziewczyny nie znaja? Naiwniacy nie zniwiarze, phi) /Sowa! Dzieki za zdjecia z Seksmisji. You made my day!/

Ni dyplomata, ni mędrzec, ni wódz (pssst...a taki....jeden...surfer....z....tatuazami?) /Dyplomata. Medrzec. Wodz. Wkleic?/

Więc ty drugiego sobie dobierz amatora (phi po amatorsku to ja robie zdjecia) /phi po amatorsku to ja sprzatam, tzn nie sprzatam, bo nie lubie sprzatac. Lubie balagan. PS Bojsy powiedzialy mi dzisiaj, ze mnie lubia, bo jestem COOL. Alberta pyta czy COOL oznacza sprzataczke, czili taka pania co przychodzi i sprzata po kims?/

I wespół w zespół, by rządz moc móc zmóc (moj P. to si edzisiaj grupowo integruje w kregielni. Ciekawe jak to wplynie na jego milosc.) /Emciu! Chodzi Ci o milosc platoniczna czy sypialniana? PS No co? Lubie wiedziec "aocochodzi" w wierszence/

I wespół w zespół, wespół w zespół by rządz moc móc zmóc(a Druhny to co wola, rzadze, czy moc, a moze...zespol dzazowy, hi hi) /a czy trzeba wybierac? A co to juz nie mozna wszystkiego zgarnac?/

Bo kiedy sam w zmysłów trwasz zawierusze (w zawierusze sie nie trwa, w zawierusze to sie idzie ze Swietymi Zmyslami!) /poooooszlooooooooo?! PS Mam tutaj fajna historie, ale nie moge wkleic, bo wierszenka zrobi sie za dluga i Druhny beda musialy dlugo scrollowac/

To wszystek czas ci pochłonie i zdrowie(heeej, tak by chcieli zawieruche za darmo? Ten przystanek jeszcze nie nazywa sie nirwana.) /ufff..a juz myslalam, ze to Swiety Koniec PS A nie mowilam, ze Zmartwychwstanie jest GIT?/

Lecz gdy z oddanym kolegą, to tuszę (zaraz, chwileczke..., zrobimy sabotaz wagi zeby zmniejszyc tusze. Ogladalo sie azjatycki film to sie wie!) /sie wie! A po co sie w ogole wazyc? Gdzie jest moja koczelada? Mniam, mniam/

Że tylko w połowie - wniosek: (50/50 to ILUZJA! Jeszcze nie czas na puente) /Emciu! A co powiesz na 44/44? Phi! A KTO nam wmowi, ze musi byc 100? No KTO sie odwazy?/

Jeżeli kochać, jeżeli kochać, jeżeli kochać...(wierszenki mozna kochac, ale czy sie mozna odkochac? Eeee tam....) /Emciu! Chcesz wczape?! PS JASNE, ZE NIE MOZNA i JUZ. Poszlo!/

Jeżeli kochać, to dlaczego nie z kolegą (a kolega przygotowany, czytaj zabezpieczony, na milosc do ostatniego wersu?) /poprosze kolege o dowod rzeczowy. A co to kolega nie wie, ze nie ma 44/44 zabezpieczenia?/

Dziewczynę wespół uwielbiać jest lżej(jak sowie przypomnialam ile Hobbitow czeka z zapartym tchem na wierszenke to MUSIALM ja napisac i wkleic, tego sie nie robi Hobbitom!) /Hobbity normalnie oszalay od tego szalu rozkoszy! Poprosze o jakis srodek uspokajajacy/

Co niebezpieczne dla mężczyzny samotnego(ATRAPA!!!!) /Zdecydowanie zaprzeczam. Atrapa dla mezczyzny to miod organiczny/

To z kolegą niebezpieczne jest mniej(bo wtedy dzieli sie ATRAPE na iluzyjne 50/50 i kazdy bierze co tam chce byle nie RAPE!!!) /Emciu! Wiesz co? Shutupne sie i nie zrobie Ci kazania, na temat dzielenia Atrapy, dobra? PS Zasada numero uno: Atrapy sie nie dzieli. Na kazdego mezczyzne przypada jedna Atrapa, czy nam sie to podoba czy nie/

Jeżeli kochać, jeżeli kochać, jeżeli kochać...(glupia jestem i naiwna jak ten stary but, ale wierze w milosc, tylko sowie w leb palnac!) /ale dlaczego Ty walisz Nasza Ulubiona Sowe w leb za wlasne braki w asertywnosci?/

Jeżeli kochać, to nie indywidualnie(a dlaczego niby nie? Wierszenki mozna pisac i wkladac je z miloscia do do szuflady....z Hobbitami, tam sie dopiero wierszenki rozkerca, juz to widze!) /jakie "widze", jaki czas terazniejszy? Przeciez chodzi o przeszly, czili "widzialam"/

Jak się zakochać, to tylko we dwóch(we dwoch to mozna ukrasc ksiezyc na ten przyklad, czek) /Mashmun, czy Ciebie KTOS ukradl w Polonii? Halo Mashmun, jestes TAM?/

Czy platonicznie pragniesz jej, czy już sypialnie (phi, a w sypialni to sowie mozna powiesic model Plutona, planety, zeby nie bylo, pod lampa i od razu bedzie platonicznie) /a potem to juz mozna odmaszerowac do sypialni? Luuuuudzieee! Emciu, ale Ty masz starodawne gry wstepne, hi hi/

Niech w uczuciu wspiera wierny cię druh (albo DUCH czili STRACH, "a nie mowilam", ze mam wierszenke ze strachem , B...OoOoOoOoO! /to bedzie legato/) /ale przeciez ja sie NIKOGO nie boje!!!! To co mam z tym wersem zrobic? PS Podrzucam Albercie, niech sie glupia boi/

I wespół w zespół, by rządz moc móc zmóc (Alberta prosi o pieniadze bo jej oslably rzadze, mowi, ze moze byc tez karta kredytowa) /z tej Alberty to normalnie kurtyzana. Grzech!/

I wespół w zespół, wespół w zespół(pytanie, na jaki zespol niemocy cierpi Alberta?) /na Swieta Totalna Niemoc/

By rządz moc móc zmóc(wspolrzedny czy podrzedny, zeby mi tu nikt nie wyskakiwal z przerywanym bo to nie o ten chodzi) /przerywany?/

A kiedy rzuci cię w szczęścia południe(a ja lubie zime...padaja platki sniegu, mroz skrzypi pod nogami, z tej tesknoty to sie dzisiaj ubralam na zimowo, a mamy wiosne, phi, to co z tego, ze ludzie patrza na mnie dziwnie) /na jaki zespol niemocy cierpi Emcia?/

Kobieta z pięknym, bezdusznym obliczem(cholerkunia lustro mi znowu zaparowalo, nic nie widze!) /prosze sowie namalowac zime na tej parze co to osiadla na lustrze, phi!/

Dla samotnego to cios, aż zadudni (All RIGHT!!! Walimy w tam-tamy. Terapia, zastepcza, drzwi juz wiecej trzasknia nie zniosa...) /power to the people! Czy mozna walic w tam tamy na trampolynie? Dwa w jednym?/

Dla dwóch zaś to prztyczek(albo pryszczyk) /wszystko zalezy od tego w JAKIM miejscu pojawil sie ten pryszczyk, hi hi/

Jeżeli kochać, jeżeli kochać, jeżeli kochać...(no to kochac i juz!) /pitanie! Zamiast czytac te glupie wierszenki, Druhny by sie lepiej zabraly za kochanie/

spiew: Wiesław Michnikowski+(Emcia, z tego wszystkiego wkleilam skrocona i skromna wersje wierszenki, zeby nie bylo!) + /Sciana, PS Emciu! Ty naprawde chcesz w czape, wiesz?!/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Małgosia Sz Wt, 05.12.2006 15:48

¦ciana... czas przeszły mówisz... to dawać nam tutaj tę szulfadowo-hobbitową wierszenkę, my też chcemy zobaczyć, co się DZIAŁO! Przede wszystkim chciałabym wiedzieć, czy mój Elf to przeżył!
¦ciana bingo - w tej Polonii to jestem do tej pory!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Bromba Wt, 05.12.2006 17:51

Witajcie! Nie nadążam, ale ręce mi się trzęsą:

Jeżeli kochać (czy tryb przypuszczajacy to czas przyszly pyta Alberta z piwnicy Teremi, przepraszam Teremi ale co to znaczy, ze jest duza zapasow OBOK, znaczy sie w sasiedniej piwnicy? A co z tego Alberta ma?) /moim NIESKROMNYM zdaniem, to w ogole nie ma trybu przypuszczajacego. Trzeba miec w zyciu KRE-GO-SLUP i wierzyc, ze WSZYSTKO to jest czas terazniejszy albo przyszly. PS Trzynastko, dasz mi jakas nadziejowa odznake? Mashmun tez pewnie sie usmiechnie do tej wierszenki, bo cos czuje, ze wyjdzie mi pogodna jasna weekendowa wierszenka/ #Alberta z zapasów OBOK ma MOŻLIWO¦ć, a czas przypuszczający to zawracanie głowy, phi! Maszmun, nie chcę Cię martwić, ale zaraz popsuję tę pogodną wierszemkościemkę#

Jeżeli kochać, jeżeli kochać, jeżeli kochać...(ale czy w ogole warto? Czy mowimy tu o milosci na 102/444%?) /a jest jakas inna? PS Bronka! WolaMY Ciebie do tablicy na marker w kolorze blue/ #jeżeli trzy razy „jeżeli”, to nie jest miłość, phi; nie wołajcie tak, proszę, grudzień jest, przecież się nie rozerwę!!!!#

Jeżeli kochać, to nie indywidualnie (autorzy tej piosenki byli i sa Hippisami, dzieci kwiaty, wolna milosc) /juz biegne, zeby wybic Albercie wolna milosc z glowy. Luuuuudzieee! Emciu, opanuj sie troche, co?/ #hippisi-altruiści, myślałby kto#

Jak się zakochać, to tylko we dwóch (eeee tam we dwoch, a moze by tak.....w czterech?) /Emciu! W Castro jest taka fajna restauracja, czili kuchnia CA, czili fusion. Mozna sie tam przysiasc do stolika takich czterech "surferow" (aha-czek, tatuazy NIET). Via a vis Kina Castro, restauracja nazywa sie "Nirvana", dobre co?/ #a zakochać się czterech w jednej czy czterech w czterech? No co, też lubię wiedzieć#

Czy platonicznie pragniesz jej, czy już sypialnie (a czy wazna jest kolejnosc?) /jasne, ze wazna! Bo jak platonicznie to tyle klopotow odpada z glowy. Bardzo przepraszam, ale przerabialam dzisiaj z jednym bojsem temat malzenstwa, dzieci, zycia w rodzinie. Tzn platonicznie, dobra? Bojsy tez czasem musza sie wygadac na kozetce dr Frojd/ #a czy na równe bicie serc kochanków ma wpływ czy to już sypialnie? Tego mi brakowało w badaniu przytoczonym przez ¦cianę#

Niech w uczuciu wspiera wierny cię druh(uhooo, jest tam kto?) /Melduje sie Druhna Sciana. "Sir, Yes, Sir"- no co? Ogladam filmy wojenne, to wiem JAK sie meldowac/ #a mnie tu w ogóle nie ma i wcale nie boję się miecza#

Bo pojedynczo się z dziewczyną nie upora (a grupowo to niby sie upora? Co to dziewczyny nie znaja? Naiwniacy nie zniwiarze, phi) /Sowa! Dzieki za zdjecia z Seksmisji. You made my day!/ #Sowa, nie widzę wierszenek, bo jestem uzależniona i rzucam się na każdą, a nie zawsze mogę, ot co!#

Ni dyplomata, ni mędrzec, ni wódz (pssst...a taki.... jeden...surfer.... z....tatuazami?) /Dyplomata. Medrzec. Wodz. Wkleic?/ #wklej, wklej, Pan Fizyk się ucieszy#

Więc ty drugiego sobie dobierz amatora (phi po amatorsku to ja robie zdjecia) /phi po amatorsku to ja sprzatam, tzn nie sprzatam, bo nie lubie sprzatac. Lubie balagan. PS Bojsy powiedzialy mi dzisiaj, ze mnie lubia, bo jestem COOL. Alberta pyta czy COOL oznacza sprzataczke, czili taka pania co przychodzi i sprzata po kims?/ #podejrzewam, że dla bojsów COOL to taka pani, co przychodzi, sprząta, wychodzi i jeszcze nie bierze za to pieniędzy#

I wespół w zespół, by rządz moc móc zmóc (moj P. to się dzisiaj grupowo integruje w kregielni. Ciekawe jak to wplynie na jego milosc.) /Emciu! Chodzi Ci o milosc platoniczna czy sypialniana? PS No co? Lubie wiedziec "aocochodzi" w wierszence/ #Emcia, co ja widzę w tym wersie... Wszystko oczywiście przez Maszmuna#

I wespół w zespół, wespół w zespół by rządz moc móc zmóc (a Druhny to co wola, rzadze, czy moc, a moze...zespol dzazowy, hi hi) /a czy trzeba wybierac? A co to juz nie mozna wszystkiego zgarnac?/ #a czy można nie wybierać i nic nie brać?#

Bo kiedy sam w zmysłów trwasz zawierusze (w zawierusze sie nie trwa, w zawierusze to sie idzie ze Swietymi Zmyslami!) /poooooszlooooooooo?! PS Mam tutaj fajna historie, ale nie moge wkleic, bo wierszenka zrobi sie za dluga i Druhny beda musialy dlugo scrollowac/ #WY-MÓW-KA#

To wszystek czas ci pochłonie i zdrowie (heeej, tak by chcieli zawieruche za darmo? Ten przystanek jeszcze nie nazywa sie nirwana.) /ufff.. a juz myslalam, ze to Swiety Koniec PS A nie mowilam, ze Zmartwychwstanie jest GIT?/ #¦ciana, chcesz przestawić święta, tak? Nie ma wyjścia, żeby było zmartwychwstanie, musi być najpierw przyjście i zawierucha#

Lecz gdy z oddanym kolegą, to tuszę (zaraz, chwileczke..., zrobimy sabotaz wagi zeby zmniejszyc tusze. Ogladalo sie azjatycki film to sie wie!) /sie wie! A po co sie w ogole wazyc? Gdzie jest moja koczelada? Mniam, mniam/ #ja zjadłam!#

Że tylko w połowie - wniosek: (50/50 to ILUZJA! Jeszcze nie czas na puente) /Emciu! A co powiesz na 44/44? Phi! A KTO nam wmowi, ze musi byc 100? No KTO sie odwazy?/ #a umówimy się, że człowiek jest z natury dobry? W tym temacie mam taki wiersz (był już?) Piszę z pamięci:
***
w gruncie rzeczy
nie ma nienawiści
są tylko gorzkie, zawiedzione miłości
które ludziom
udało się jakoś
zdławić #

Jeżeli kochać, jeżeli kochać, jeżeli kochać...(wierszenki mozna kochac, ale czy sie mozna odkochac? Eeee tam....) /Emciu! Chcesz wczape?! PS JASNE, ZE NIE MOZNA i JUZ. Poszlo!/ #i już, czek#

Jeżeli kochać, to dlaczego nie z kolegą (a kolega przygotowany, czytaj zabezpieczony, na milosc do ostatniego wersu?) /poprosze kolege o dowod rzeczowy. A co to kolega nie wie, ze nie ma 44/44 zabezpieczenia?/ #od czapy tak Wam napomknę, że zastanawiam się, gdzie jest granica tolerancji na brak etyki zawodowej i podłość w walce o władzę (jaką można mieć w mojej robocie); musze się namyślić, bo albo będę uczciwie robić swoje, albo się odwinę i tyle; na szczęście mam grudniu taki nawał samodzielnej roboty, że mogę ominąć te, no jak im tam, to...lib...ki#

Dziewczynę wespół uwielbiać jest lżej (jak sowie przypomnialam ile Hobbitow czeka z zapartym tchem na wierszenke to MUSIALM ja napisac i wkleic, tego sie nie robi Hobbitom!) /Hobbity normalnie oszalay od tego szalu rozkoszy! Poprosze o jakis srodek uspokajajacy/ #miodówkę?#

Co niebezpieczne dla mężczyzny samotnego (ATRAPA!!!!) /Zdecydowanie zaprzeczam. Atrapa dla mezczyzny to miod organiczny/ #to może pomartwimy się o kobietę samotną?#

To z kolegą niebezpieczne jest mniej(bo wtedy dzieli sie ATRAPE na iluzyjne 50/50 i kazdy bierze co tam chce byle nie RAPE!!!) /Emciu! Wiesz co? Shutupne sie i nie zrobie Ci kazania, na temat dzielenia Atrapy, dobra? PS Zasada numero uno: Atrapy sie nie dzieli. Na kazdego mezczyzne przypada jedna Atrapa, czy nam sie to podoba czy nie/ #żeby tylko jedna! A pamiętacie atrapę-Nancy?#

Jeżeli kochać, jeżeli kochać, jeżeli kochać...(glupia jestem i naiwna jak ten stary but, ale wierze w milosc, tylko sowie w leb palnac!) /ale dlaczego Ty walisz Nasza Ulubiona Sowe w leb za wlasne braki w asertywnosci?/ #Emcia, nic nie rozumiem, w łeb chcesz palnąć za wiarę w miłość? MaMY się obrazić?#

Jeżeli kochać, to nie indywidualnie(a dlaczego niby nie? Wierszenki mozna pisac i wkladac je z miloscia do do szuflady....z Hobbitami, tam sie dopiero wierszenki rozkerca, juz to widze!) /jakie "widze", jaki czas terazniejszy? Przeciez chodzi o przeszly, czili "widzialam"/ #z czasem jak z nocodniem, każdy ma swój#

Jak się zakochać, to tylko we dwóch (we dwoch to mozna ukrasc ksiezyc na ten przyklad, czek) /Mashmun, czy Ciebie KTOS ukradl w Polonii? Halo Mashmun, jestes TAM?/ #Maszmun pewnie się teraz dopisuje do tej wierszenki#

Czy platonicznie pragniesz jej, czy już sypialnie (phi, a w sypialni to sowie mozna powiesic model Plutona, planety, zeby nie bylo, pod lampa i od razu bedzie platonicznie) /a potem to juz mozna odmaszerowac do sypialni? Luuuuudzieee! Emciu, ale Ty masz starodawne gry wstepne, hi hi/ #staruszki rights, hi hi#

Niech w uczuciu wspiera wierny cię druh (albo DUCH czili STRACH, "a nie mowilam", ze mam wierszenke ze strachem , B...OoOoOoOoO! /to bedzie legato/) /ale przeciez ja sie NIKOGO nie boje!!!! To co mam z tym wersem zrobic? PS Podrzucam Albercie, niech sie glupia boi/ #przeciwieństwo legato to będzie staccato? Nie pamiętam nazw, ale mogę zademonstrować; mam w grudniu dodatkowe próby, ha!#

I wespół w zespół, by rządz moc móc zmóc (Alberta prosi o pieniadze bo jej oslably rzadze, mowi, ze moze byc tez karta kredytowa) /z tej Alberty to normalnie kurtyzana. Grzech!/ #jako niegodny cień Rady Języka Polskiego już nie mogę wytrzymać – ŻĄDZE, miłe Druhny, nie bójmy się tego słowa#

I wespół w zespół, wespół w zespół (pytanie, na jaki zespol niemocy cierpi Alberta?) /na Swieta Totalna Niemoc/ #cholery jasna i ciemna, muszę się szybko zlustrować#

By rządz moc móc zmóc (wspolrzedny czy podrzedny, zeby mi tu nikt nie wyskakiwal z przerywanym bo to nie o ten chodzi) /przerywany?/ #wybieram odbijany#

A kiedy rzuci cię w szczęścia południe(a ja lubie zime...padaja platki sniegu, mroz skrzypi pod nogami, z tej tesknoty to sie dzisiaj ubralam na zimowo, a mamy wiosne, phi, to co z tego, ze ludzie patrza na mnie dziwnie) /na jaki zespol niemocy cierpi Emcia?/ #ja tam nie wiem, ale nie mam nic przeciwko zimie, przeciwko myszom też nie – a jak myszy muszą się nas bać, nie pomyślały?#

Kobieta z pięknym, bezdusznym obliczem (cholerkunia lustro mi znowu zaparowalo, nic nie widze!) /prosze sowie namalowac zime na tej parze co to osiadla na lustrze, phi!/ #farbą?#

Dla samotnego to cios, aż zadudni (All RIGHT!!! Walimy w tam-tamy. Terapia, zastepcza, drzwi juz wiecej trzasknia nie zniosa...) /power to the people! Czy mozna walic w tam tamy na trampolynie? Dwa w jednym?/ #ja mam dylemat – walić czy nie walić? Jest czym, ale po co?#

Dla dwóch zaś to prztyczek (albo pryszczyk) /wszystko zalezy od tego w JAKIM miejscu pojawil sie ten pryszczyk, hi hi/ #dobre!#

Jeżeli kochać, jeżeli kochać, jeżeli kochać...(no to kochac i juz!) /pitanie! Zamiast czytac te glupie wierszenki, Druhny by sie lepiej zabraly za kochanie/ #to mam już sowie pójść?#

spiew: Wiesław Michnikowski+(Emcia, z tego wszystkiego wkleilam skrocona i skromna wersje wierszenki, zeby nie bylo!) + /Sciana, PS Emciu! Ty naprawde chcesz w czape, wiesz?!/ + #Bronka, mniejsza o robotę, ale DNO, miłe Druhny, nie da się zakryć#

Trzymajcie się, pa!
Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

HP Hej

Postprzez Barbara Kath Wt, 05.12.2006 19:28

Hej Malgosiu M. Ja krotko i na temat Pana M iecia jeszcze.(Oczywiscie FOGA).Wiesz co zrobilam ,gdy otrzymalam Twoj link.Odkopalam moja stara przyjaciolke z lat szkolnych.Z ktora m.in spiewalysmy ta piosenke.Puscilam jej prosto do sluchawki telefonicznej,gdyz biedula nie ma kompa.RYCZALA ZE SZCZESCIA i to dzieki TOBIE.Ty uszczesliwilas mnie, a ja moja stara przyjaciolke z Polski.I tak powstal lancuszek dobroci.Niby nic a jak cieszy.Prawda? sciskam papapa.Soni tez swoje napisalam ;-)))
Avatar użytkownika
Barbara Kath
 
Posty: 3888
Dołączył(a): Wt, 15.08.2006 19:11
Lokalizacja: HH

Postprzez Neo Wt, 05.12.2006 19:39

Ot, powód do radości i dumy... na zdrowie!
Avatar użytkownika
Neo
 
Posty: 2782
Dołączył(a): Pt, 17.11.2006 00:44

Postprzez GrejSowa Wt, 05.12.2006 19:47

Ojej, Basiu...nie wiem co powiedzieć, ale mnie zaskoczyłaś...tym większa jest moja radość, czegóż chcieć więcej?! Zwłaszcza, że za chwilę Mikołajki!!! Dziękuję bardzo za Twoje słowa! Pozdrawiam zatem Was obie!!! Zaglądaj tu częściej, dużo tu wspaniałych Emigrantek. I nie przerażaj się, jak nie od razu będziesz mogła wszystko zrozumieć z tego, co piszemy i pomyślisz, że kompletnie zwariowałyśmy, bo my naprawdę zwariowałyśmy, a jak i Ty zwariujesz tu z nami, to wtedy już wszystko będzie jasne ;-) Miłego wieczoru i niespodzianek jutro. ¦ciskam Cię w pasie, tak po hapowsku. Pa!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum