Witam Pani Krystyno!
Podejrzewam, że wiele takich listów i maili jak ten już Pani otrzymała. Niemniej jednak chciałam Pani bardzo podziękować za Pani książki. Książki, które nie tylko bawią, ale uczą wrażliwości i uważnego spoglądania na świat, który nas otacza, na rzeczy na pozór zwykłe, które potrafią przynieść wewnętrzną radość i spokój ( którego ostatnio tak ludziom brakuje). Spędziłam przy nich wiele magicznych chwil, z których najmilej wspominam zimowe noce pod kołdrą z herbatą malinową w pogotowiu :). Uwielbiam To takie nieziemskie uczucie, kiedy człowiek właśnie wchłonął coś pięknego - cudny film w pustym kinie, usłyszał utwór, który zaparł mu dech w piersiach, czy zobaczył przez okno pędzącego samochodu ministranta przebranego już w swój strój mszalny śpieszącego na rowerze do kościoła... - takie uczucie wzbudzają we mnie Pani książki i za to Pani Krystyno dziękuję :)
Długo czekałam na to by napisać tego maila, ponieważ nie miałm dostępu do internetu, a o istnieniu tej strony wiedziałam jedynie z książek, ale cieszę się, że wreszcie udało mi się to zrobić i będę zaszczycona jeśli ten mail zostanie przez Panią przeczytany.
Życzę wszystkiego Co najlepsze!
Marta