Pani Krystyno!
Wlasnei wpadl mi w rece Pani felieton "o zachowaniu przy stole"
"Matko jedyna" - mysle - i tyle wlasciwie, poniewaz burzy skojarzen, obrazow, sytuacji, ktora po lekturze nastapila ubrac w slowa "niepodobna". usmialam sie, splakalam i zamyslilam.
Cudnie Pani pisze!
Dziekuje
pozdrawiam
mika
P.S. Ma Pani racje - zadna forma nie pozostawia tyle miejsca na interpretacje jak dalog wlasnie!