I BAAAARDZO DOBRZE! Jak bym byla elementem wspolnoty to bym dzis sie samospalila ze wstydu na dziedzincu kamienicy.
Pani Krystyno Kochana..jak to mówią sztandar na ramie, przyłbica na twarz i alleluja i do przodu! "Trzech Siostr" jestem strasznie ciekawa. Niech sie kreci!
Amen
a my nadal kibicujemy i juz odkladamy skromne studenckie stypendia na bilety! nie zal, nie zal!
A czy w turystycznym dodatku do dzisiejszej Wyborczej,tam na gorze,na pierwszej stronie to wlasnie dom Madame Kocinsky?(-> taki jest zdaje sie Pani, toskanski pseudonim;). Milanówek we własnej słynnej osobie?
z pozdrowieniami