Pani Krysiu...zdaje sobie sprawe, ze ma Pani dostatecznie do pracy, niz w to "tutaj" sie wczytywac, ale dodam jednak swoje 5 Groszy;-)
...jestem pod takim wrazeniem, wlasciwie nie wiem co mam napisac, by nie brzmialo "wytarcie";-)
Czytalam ostatnio, poraz wtory "Rozowe tabletki na uspokojenie" i...wciaz mysl...
"Juz za mojego dziecinstwa mnie fascynowala ta Janda, teraz tez... hm... POPROSTU SUPER!!!!
...szkoda jedynie, ze nie moge sobie od tak poprostu pojsc na Pani jakis Film, czy spektakl, poniewaz juz od 20 lat zyje w Bremie a 6 lat, jak juz nie bylam w kraju:-(
...pozostaje Internet...i z tego tez korzystam:-)
Tyle, ze ja Pania uwielbiam sluchac, (czytac rowniez A JAKZE!!)no kurcze...chyba zaczne jednak lamac przepisy "SCIAGANIA Z NETU" ;-)
Usciski i najserdeczniejsze PODZIEKOWANIA!!!!
-Irena-