Pani Krystyno, z wielką ciekawością czytam pani dziennik, książki, przysłuchuję się wywiadom z Panią. W"Rózowych tabletkach..."napisała Pani coś bardzo ciekawego o własnej potrzebie otaczania się ludzmi, zwłaszcza przed występem, w tym opisie znalazłam część siebie, do której nie umiałam, mimo iż jestem psychologiem z zawodu, dotrzeć, do której się nie przynawałam.
Dziś czytam ciekawą książkę"188 dni i nocy"M.Domagalik i J.L.Wisniewskiego i ponieważ między poglądami Pań znajduję dużo podobieństw, chciałam zadac Pani pytanie, czy miały Panie kiedyś okazję się spotkać? Czy rozmmawiały Panie ze sobą, a jesli tak, to jakie ma Pani zdanie na temat poglądów Pani Małgorzaty?
Serdecznie pozdrawiam