Pani Krystyno, prosze się nie dac zastraszyć, proszę się nie dać załamać. Z tej sytuacji jest na pewno jakieś wyjście. U mnie w towarzystwie mówi się takie słowa na sytuacje trudnie: "wszystko mija nawet najdłuższa żmija!" Ta żmija musi się kiedyś skończyć. Życze powodzenia. Jestem z Panią całym sercem. A do burmistrza już napisałam.
G.