uścisk przyjaciółki

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

uścisk przyjaciółki

Postprzez agnieszka-kosik So, 20.05.2006 15:22

Droga Pani Krysiu
Nawet nie wiem jak zacząć ten list .... tak mi przykro że życie, otoczenie, kraj i niestety ludzie doprowadzili Panią do takiego stanu - nie zasługuje Pani na to. Niestety tak sie dzieje z ludźmi którzy chcą dobrze - dobrze nie dla siebie a innych, nie wiem dlaczego tak się dzieje ale może to jakieś ciągle sprawdziny dla nas. Wiem że ciężko w takich chwilach - prosze mi uwierzyć-kilka razy byłam w podobnych sytuacjach- nie jadąć samochodem ale rowerem i po wypadku(tak sie niestety skończyło) - od razu kupiłam kask i dalej jeźdżę.Ale nie wolno nam się poddawać-tyle Pani osiągnęła i w życiu prywanym i zawodowym.Jest Pani ciepłą serdeczną osobą, która nie mysli tylko o sobie tyle że teraz tak naprawde powinna Pani pomyśleć tylko o sobie bo niestety jest źle. Ciesze się że nic się Pani nie stało po wczorajszym wieczorze wracając samochodem-myślę że to była dla Pani pewna szansa bo nie jedni w takich sytuacjach źle kończą.
Prosze uwierzyć że jest jeszcze wiele osób które bardzo dobrze Pani życzą i myślą o Pani cieplutko i martwią się o Panią tak jak ja. Ma Pani wielu przyjaciół a Ci którzy Pani źle życzą i ciągle doszukują sie sensacji w Pani życiu to po prostu zazdrośnicy.
Niestety teraz naprawdę potrzebuje Pani pomocy fachowca-może nie koniecznie psychiatry ale psychoanalityka-to dla Pani dobra. Albo może szczerej długiej rozmowy z kimś bliskim - to pomaga - mi nawet często. Jesli jest teraz w domu mąż prosze z nim spędzac dużo czasu - z całą rodziną. Albo spotkac się z przyjaciółką-przyjacielem, jesli nie potrafi Pani teraz rozmawiac bo tak czasami bywa to przyjaciel zrozumie - i wystarczy że mocno Panią przytuli i powie że wszystko bedzie dobrze że wszystko sie unormuje i w końcu Pani otrzyma to na co zasługuje - uznanie, spokój i dużo radości z całego tego wysiłku.
Potrzebuje Pani tez urlopu-ma Pani zaufanych ludzi którzy sobie poradzą teraz - napewno zrozumieją. Niech Pani wyjedzie do swoich ukochanych Włoch i nabierze sił odpoczywając. Tylko niech Pani nie wyjeżdża sama bo wtedy kłębią sie różne mysli i psychicznie nie koniecznie wtedy odpoczywamy. A jesli nie chce Pani tak daleko wyjeżdżac bo nie potrafi Pani teraz az tak oderwać się od wszystkiego w Warszawie to może polskie góry lub morze nad któro zapraszam- w razie konieczności w 3 godziny jest Pani w Warszawie. "Zabiorę Panią na wycieczkę rowerowa, na spacer, na kawę a nawet na jakąś imprezę-wyszaleć się odreagować. Za dużo teraz w Pani złości na bezradnośc w jakiej się Pani znalazła-musi Pani ODPOCZĄć. Oczywiście głupie jest z mojej strony moje zaproszenie ale jeśli tylko Pani zechce odpocząć od wszystkich i poprzebywac ze zwykłymi ludźmi - to ja już tutaj z przyjaciółmi zorganizujemy Pani relaks:)
Teraz ja przesyłam serdeczny przyjacielski uścisk.
Kochana Pani Krysiu prosze się trzymać i jak tylko ma Pani potrzebę prosze pisać - zawsze Pania "wysłuchamy" a jesli nie chce Pani na forum internetu i z nikim znajomym to prosze do mnie pisac (czasami z obcym lepiej) mój e'mail ....................................
Życzę dużo dużo wiary w lepsze jutro!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Całuje mocno
Agnieszka
agnieszka-kosik
 
Posty: 27
Dołączył(a): Pn, 01.08.2005 19:55

Postprzez Krystyna Janda N, 21.05.2006 06:06

Pani Agnieszko bardzo dziekuję . Zlikwidowałam w liście Pani adres e-mailowy i numer teelfonu. No jednak. Serdeczności.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja