Witam Pani Krysiu
Przepraszam że tak zwracam sie do Pani Dziewczynko - ale to tak zdrobniale mówi sie u mnie do przyjaciół:) - szczególnie jesli sie o nich martwimy
No to ładnie sie Pani jak to sie mówi doigrała - pamięta Pani o Wszystkich, dba i martwi sie Pani o wszystkich tylko nie o siebie!!!!!!!!!
i teraz powiem tak jak mówię do przyjaciół - "weź się za siebie i uważaj na siebie" i mówię serio a zdrowie to nie żarty i mamy tylko jedno. Normalnie powinien ktos na Pania nakrzyczeć bo wiem że to tylko wtedy skutkuje a nie pogłaskiwanie. Zapewne myśli Pani skąd to wiem? - a z autopsji!!!!!! - niestety i dopiero porządny ochrzan od przyjaciół poskutkował żebym sie opamiętała i zwolniła tepo (też wyladowałam w szpitalu i to na urlopie u rodziców). Nie dośc że sami się wystraszamy to i bliscy są przerażeni. Mąż powinien Panią normalnie przełożyć przez kolano i ....:))
Przepraszam że tak ostro napisałam ale prosze uwierzyc że to tylko z przyjaźni do Pani i z troski!!!!!!!
I prośba - prosze naprawde uwaząć na siebie - jest Pani jeszcze młoda i tyle szczęścia przed Panią bo ja wierze że Pani teatr o który Pani tak walczy przyniesie jeszcze Pani wiele radości (życze z całego serca).
Jak tylko dojdzie Pani do siebie prosze dac znać jak ze zdrowiem!
I prosze Pamietac że zawsze pomoge w sprawach urzędniczych (niestety tylko tak moge pomóc - szkoda że nie mieszka Pani w Trójmieście - pomoglabym w każdej wolnej chwili przy pracach w Teatrze) - proszę zamiast biegania po urzedach odpocząc - posiedzieć z Rodzinką a dac innym pozałatwiać :)
Pozdrawiam serdecznie "Dziewczynko":)
buziaczki:)
Agnieszka