Wiele lat temu czekalam na P. Jande z utesknionym sercem fana sztuki aktorskiej i po prostu polskosci. Spektakl w Bostonie nie odbyl sie z braku frekfencjii, czego ja absolutnie pojac nie moglam. Brak widzow na "Jande"? to jak niebo bez gwiazd na pustyni (zawsza sa).
Pani Krystyno, sa ludzie w Chicago i Bostonie, ktorzy przyjda zobaczyc Pani sektakl broczac w sniegu, stojac w korkach itp. Po prostu organizatorom nie chce sie popracowac nad reklama. Polonia jest inna, ale ciagle wielu z nas odda wiele za dobre przedstawienie. Ale jezeli nikt o tym nie bedzie wiedzial..
Teraz o "Ich Troje" - widzialam ich wczoraj w Bostonie, w obskurnym highschool, przy pol-pustej sali i uwierzcie czy nie - dali z siebie wszystko. Wiedzieli, ze nie zarabiaja, ale shawl byl cool. Nie jestem ich goracym fanem(te wlosy..), ale to bylo polskie i za to, ze byli bardzo OK dziekuje im z calego serca. Beda mieli doskonala reklame za rok, bo wszyscy, mimo nie tanich biletow, wyszli z sali zadowoleni.
Mam nadzieje, ze przeczytaja tomanagerowi polskich artystow i beda mieli troche wiecej milosierdzia dla spragnionej polskiej kultury Polonii.
Pani Krystyno, milego weekendu i dziekuje, ze zechciala pani wystepowac w USA.
Asia Daniluk