Jutro przedstawiam prezentację - o Pani. Dostałam łaskawie 7 - 10 minut! Kupa czasu - co ja z nim zrobię? O Boże, co ja mam powiedziec? Przecież nie zdążę ze wszystkim. Przygotowałam albumy, fragmenty filmów, piosenki, książki. Tyle do powiedzenia, tyle do opowiedzenia o Pani, a tak mało czasu!!! No cóż, trzeba się oganiczyc do miniumum...
Jestem z pani dumna:) tyle się ostatnio o Pani dowiedziałam, tyle przeczytałam. Szkoda tylko, że ani razu Pani nie widziałam:(
Czy klasa będzie mnie słuchała? Czy zainteresuję ich? Czy spodoba im się to, co przygotowałam? Starałam się, bardzo. Zobaczymy, jak jutro wyjdzie. No, ale ja oczywiście mam nadzieję, że mój wrodzony dar pieknego opowiadania nie pozwoli im oderwac ode mnie oczu - to znaczy od zdjęc z Panią... :)
Od czwartku próbne matury:( nie chcę... Mam wrażenie, że nic nie umiem. ¦miac mi sie chcę - albo raczej płakac - czyzbym panikowała? Dobrze, że to tylko próbne egzaminy. W grunie rzeczy dobrze sprawdzic swoją wiedzę - bądź niewiedzę w przypadku niektórych:)
W każdym razie niech Pani trzyma za mnie kciuki...
No to kończę już, bo historia na mnie czeka... - a wcale mnie to nie cieszy:(
Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia!